Państwowa rosyjska agencja RIA opublikowała fragmenty spotkania prezydentów Rosji i Turcji, które odbyło się w czwartek w kazachskiej Astanie. Jedno z nich pokazuje Władimira Putina, który z uwagą przegląda notatki. Miał na to dłuższą chwilę, bo Recep Tayyip Erdogan kolejny raz spóźnił się na rozmowę ze swoim rosyjskim odpowiednikiem.
To już trzeci raz, gdy Putin musiał czekać na Erdogana sam przed kamerami. We wrześniu prezydent Turcji na spotkaniu w Samarkandzie (Uzbekistan) pojawił się ok. 40 sekund po rosyjskim przywódcy. Również we wrześniu na rozmowę z Putinem w ramach szczytu Szanghajskiej Organizacji Współpracy spóźnił się prezydent Kirgistanu.
W lipcu w Teheranie (Iran) Erdogan kazał czekać Putinowi jeszcze dłużej - ok. 50 sekund.
Spóźnienia Erdogana (i innych liderów) - zdaniem światowych mediów - mogą być jakąś formą upokorzenia Putina, który stojąc samotnie przed kamerami, nie za bardzo wie, co ma ze sobą zrobić. Zakłopotanie godzi w jego starannie budowany wizerunek poważnego, bezwzględnego przywódcy. Wiele wskazuje więc na to, że Putin, spodziewając się kolejnego spóźnienia Erdogana, zabrał notatki, by zapozować z nimi i jakoś wybrnąć z tej sytuacji.
Więcej wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Co ciekawe, przed wojną w Ukrainie to Putin słynął ze spóźnialstwa. Czekali na niego m.in. królowa Elżbieta, papież Franciszek, Barack Obama czy Shinzo Abe. I to nie 40 czy 50 sekund, ale nawet dwie godziny. Pisaliśmy o tym m.in. tutaj:
Spotkanie Erdogana z Putinem odbyło się na marginesie odbywającego się w stolicy Kazachstanu szczytu Konferencji na rzecz Interakcji i Środków Budowy Zaufania w Azji.
- Jesteśmy zdeterminowani, by wzmocnić i kontynuować eksport zboża w ramach porozumienia ze Stambułu oraz transfer rosyjskiego zboża i nawozów przez Turcję do mniej rozwiniętych państw - mówił prezydent Turcji, cytowany przez Agencję Reutera.
Dodał, że Turcja może współpracować z Rosją w "wyznaczaniu krajów", do których miałyby być kierowane rosyjskie dostawy. - Ważne, abyśmy skupili się bardziej na biednych niż rozwiniętych krajach - powiedział Erdogan.
22 lipca w Stambule przedstawiciele Ukrainy, Rosji, Turcji i ONZ zawarli umowy o odblokowaniu eksportu zbóż z ukraińskich portów. ONZ i Rosja podpisały także memorandum, w którym ONZ zobowiązało się do ułatwienia niezakłóconego dostępu rosyjskich nawozów, zbóż i innych produktów na światowe rynki.
W czwartek Putin zaproponował swojemu tureckiemu odpowiednikowi utworzenie tzw. hubu gazowego w Turcji. Ocenił, że szlak przez ten kraj to "najbardziej niezawodna droga" transportu tego surowca z Rosji do Unii Europejskiej - podaje Reuters, zaznaczając, że w trakcie emitowanej w mediach części spotkania Erdogan nie odniósł się do tych uwag Putina.