Komisja stwierdziła, że Donald Trump ma dostarczyć dokumenty i zeznawać pod przysięgą. - Dzięki wytężonej pracy członków komisji i śledczych nie mamy żadnych - podkreślam: żadnych - wątpliwości, że Donald Trump wywrócił amerykańską demokrację do góry nogami, co bezpośrednio doprowadziło do szturmu z 6 stycznia - mówił przewodniczący komisji Bennie Thompson. - On jest w centrum tej historii, dlatego chcemy go usłyszeć - podkreślał.
Thompson mówi również, że zmuszenie byłego prezydenta do zeznawania przed Kongresem to bardzo poważne i bezprecedensowe działanie, ale Trump "jest on zobowiązany odpowiedzieć za swoje czyny".
Czy Trump może nie zastosować się do wezwania? Zdaniem CNN nie należy liczyć, że Trump stawi się na przesłuchanie.
Dotąd około 30 świadków powołało się na Piątą poprawkę Konstytucji USA, by nie obciążać samych siebie swoimi zeznaniami. Z kolei Steve Bannon, jeden z dawnych doradców Trumpa odmówił stawienia się przed komisją, za co sąd uznał go za winnego złamania prawa. Wymiar kary ma zostać przedstawiony 21 października. Zgodnie z prawem byłemu strategowi Donalda Trumpa grozi od 30 dni do roku więzienia oraz grzywna w wysokości od 100 do 100 tysięcy dolarów.
6 stycznia 2021 r. zwolennicy Donalda Trumpa wdarli się na Kapitol w trakcie głosowania Senatu. Specjalna służba dbająca o bezpieczeństwo budynku i polityków nie była wystarczająco przygotowana na atak o tej skali. W dniu ataku na Kapitolu zmarły cztery osoby. Jedną z nich była nieuzbrojona kobieta zastrzelona przez policję. Z ustaleń wynika, że pozostałe osoby odeszły z przyczyn naturalnych (m.in. udaru). W wyniku zamieszek ponad stu policjantów zostało rannych.