Ben Wallace wczoraj (12 października) w rozmowie z dziennikiem "Evening Standard" stwierdził, że ludzie na świecie nie doceniali Ukrainy, a przeceniali Rosję. - Putin ma jednak w tylnej kieszeni miliony ludzi, których może wrzucić do maszynki do mięsa - bez żadnych zasad oraz szacunku dla ludzkiego życia i niewinnych cywilów - powiedział brytyjski minister obrony i były oficer brytyjskiej armii. Jego zdaniem dyktator musi przegrać m.in. po to, aby wszyscy zrozumieli, że w taki sposób nie wygrywa się wojny.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
W ocenie Wallace'a Rosja ponosi porażkę na froncie z powodu ograniczonych "możliwości wojskowych", a także "wadliwych założeń strategicznych kierownictwa" na Kremlu.
- Założenia strategiczne Putina wydają się całkowicie błędne. Nawet w poniedziałek strzelano wyczerpującymi się pociskami rakietowymi w przypadkowe cele cywilne, podczas gdy powinno się je wystrzelić w cele wojskowe. Nie jest to mądre wykorzystanie ograniczonych zasobów. Niemniej [Putin] - red.] stawia wszystko na jedną kartę - zauważył Wallace.
- Jesteśmy prawie pewni, że Ukraina nadal ma impet, a Rosja stoi w obliczu katastrofalnej utraty morale, słabego sprzętu, znacznego niedoboru zapasów amunicji i napięć politycznych - zaznaczył. Dodał też, że Ukraińcy są lepiej przygotowani na nadchodzącą zimę.
Warto podkreślić, że mimo intensywnych ostrzałów Rosjan ukraińska armia odnosi sukcesy na froncie. 12 października odbiła pięć kolejnych miejscowości w okolicach Chersonia, co przybliża ją do walki o ważne strategicznie i symbolicznie miasto.
Ben Wallace zwrócił także uwagę na sposób szkolenia żołnierzy z Ukrainy i Rosji, podkreślając wręcz cywilizacyjne różnice w podejściu dowództwa z obu państw.
- Dziesiątkom tysięcy ukraińskich wojskowych oferuje się pięciotygodniowe szkolenie w Wielkiej Brytanii. […] Jeśli porówna się to z tym, co robią Rosjanie... Zmobilizowane oddziały, które niemal po kilku dniach zostają wzięte do niewoli. Słabe wyposażenie, zardzewiałe (uzbrojenie) z magazynów i słabe wyszkolenie, o ile w ogóle jakiekolwiek miało miejsce. […] Nie mam wątpliwości, że przeciętny ukraiński żołnierz jest lepszy od żołnierza rosyjskiego - powiedział szef brytyjskiego resortu obrony.
Przypomnijmy, Służba Bezpieczeństwa Ukrainy opublikowała nagranie z przesłuchania Rosjanina. Mężczyzna został wzięty do niewoli w obwodzie charkowskim. Opowiedział o "profesjonalnym", dwudniowym szkoleniu, które przeszedł, zanim trafił na front. - Poganiali nas trochę po poligonie. Trochę postrzelaliśmy i tyle. Tyle - powiedział. Dodał, że otrzymał uprawnienia na prowadzenie bojowego wozu piechoty BMP ale, jak podkreślił, "na oczy żadnego BMP nie widział".
W ocenie brytyjskiego polityka Rosja wykazuje się "całkowitym brakiem profesjonalizmu, w wyniku czego rosyjscy wojskowi giną tysiącami".
- Gdyby ta armia cechowała się jakąkolwiek przyzwoitością, ci generałowie stanęliby przed sądem wojennym i trafili do więzienia za to, co zrobili swoim ludziom - stwierdził Ben Wallace.
- Nie wiem, jak zakończy się ten konflikt. Supermocarstwa przegrywały już wojny: Związek Radziecki w Afganistanie, Stany Zjednoczone w Wietnamie. To nie jest nic niespotykanego, że wielkie mocarstwa muszą pogodzić się z porażką w sąsiednim kraju lub innym państwie, w którym interweniowały - podkreślił.