Prezydent Francji Emmanuel Macron 12 października w wywiadzie dla stacji France 2 wypowiedział się na temat obecnej sytuacji w Ukrainie. Powiedział, że po raz ostatni z Władimirem Putinem kontaktował się kilka tygodni temu. Dodał, że zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba będzie wrócić do stołu negocjacyjnego Rosji i Ukrainy.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Francuski przywódca powiedział, że "do budowania pokoju potrzebna jest rozmowa". - Musimy rozmawiać z głównymi bohaterami. A kiedy będzie trzeba, porozmawiam z Władimirem Putinem. W pewnym momencie - miejmy nadzieję jak najszybciej - konieczne będzie sprowadzenie wszystkich zainteresowanych stron z powrotem do stołu negocjacyjnego. I będzie dyskusja o pokoju - z jednej strony z Ukrainą, z drugiej z Rosją - zapowiedział Macron.
Podczas wywiadu Emmanuel Macron ogłosił także, że Francja dostarczy Ukrainie w najbliższych tygodniach broń, radary i systemy przeciwlotnicze. - Nie chcemy wojny światowej. Dostarczyliśmy słynne armato-haubice Caesar. Ukraińcy nam dziękują. Będziemy to kontynuować - obiecał prezydent Francji.
- Nie możemy dostarczyć tyle, ile proszą Ukraińcy, bo musimy trochę zatrzymać dla siebie, aby chronić naszą wschodnią flankę. Chronimy nasze terytorium. Od pierwszych dni wysyłaliśmy żołnierzy i sprzęt do Rumunii. Wzmacniamy naszą obecność na wschodniej flance - podkreślił Macron.
Macron nie zgodził się ze stwierdzeniem, że Rosja Władimira Putina jest państwem terrorystycznym. Powiedział natomiast, że 24 lutego Kreml dokonał wyboru, by rozpocząć wojnę jednostronnie z sąsiednim krajem i zagroził całej Europie. Rosja "jest państwem, które zdecydowało się iść na wojnę, które zabija […], które atakuje i które narusza suwerenność Ukrainy". - Mówię o zbrodniach wojennych, które dziś pozostawiają ślady - mówił prezydent Francji.
Przypomnijmy, ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba wezwał Stany Zjednoczone do uznania Rosji za państwo sponsorujące terroryzm. - Rosja jeszcze raz udowodniła, że jest państwem terrorystycznym, które trzeba powstrzymać wszelkimi możliwymi sposobami - powiedział. Dyplomata wezwał Międzynarodowy Trybunał Karny do wysłania do Zaporoża misji, która miałaby udokumentować rosyjskie zbrodnie.