Iran. Nie ustają protesty po śmierci 22-latki. Zginęło co najmniej 185 osób

Podczas trwających w Iranie protestów zginęło co najmniej 185 osób, w tym 19 dzieci - przekazała organizacja Iran Human Rights z siedzibą w Norwegii. Najwięcej ofiar odnotowano w prowincjach Sistan i Beludżystan. Demonstracje były kontynuowane również w niedzielę. Służby miały użyć wobec protestujących m.in. ostrej amunicji.

"Według informacji uzyskanych przez Iran Human Rights w ogólnokrajowych protestach zginęło do tej pory co najmniej 185 osób. Uważa się, że co najmniej 19 osób miało mniej niż 18 lat, ale nie wszyscy zostali zweryfikowani za pomocą dokumentów. Iran Human Rights pracuje nad uzyskaniem potwierdzenia ich wieku" - czytamy w komunikacie organizacji.

Protestujący ginęli w 17 prowincjach, najwięcej zgonów odnotowano 21, 22 i 30 września. Jak dodano, w wielu przypadkach, szczególnie w przypadku śmierci młodych dziewcząt, siły bezpieczeństwa zmusiły rodziny do uznania tych zgonów jako samobójczych.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

"W ciągu ostatnich kilku dni w wielu miastach w całym kraju odbywały się protesty, w których biorą udział uniwersytety i szkoły. Trwają także masowe aresztowania obrońców praw obywatelskich i demonstrantów" - dodaje Iran Human Rights.

Tak było również w niedzielę. Jak podaje agencja Reuters, w dziesiątkach irańskich miast protestowali m.in. uczniowie i studenci. Służby miały użyć ostrej amunicji, a także gazu łzawiącego i pałek.

Iran Human Rights podkreśla, że trudno jest weryfikować informacje dotyczące zgonów ze względu na wprowadzone przez irańskie władze utrudnienia w dostępie do internetu. "W związku z tym wiele zgłoszonych zabójstw jest nadal przedmiotem dochodzenia, a dokładna liczba zabitych jest wyższa" - wskazano.

Zobacz wideo Miejsce w opozycyjnym rządzie dla Gowina? Dziemianowicz-Bąk: Nie

Iran. Protesty po śmierci 22-latki

14 września policja moralności aresztowała w Teheranie 22-letnią Mahsę Amini z Kurdystanu za rzekome niewłaściwe noszenie hidżabu i skierowała ją na zajęcia "edukacyjne" w komendzie policji. Tego samego dnia kobieta zapadła w śpiączkę i trafiła do szpitala. 22-latka zmarła dwa dni później z powodu obrażeń wewnętrznych.

Świadkowie twierdzą, że Mahsa miała na ciele siniaki, a jej rodzinie nie pozwolono zobaczyć ciała. Irańskie władze zapowiedziały śledztwo w tej sprawie.

Po śmierci młodej kobiety w Iranie wybuchły protesty, które rozlały się na dziesiątki miejscowości w kraju i na świecie.

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: