Nagranie pierwszego pasażerskiego pociągu, który przejechał przez Most Krymski, Ria Nowosti opublikowała w sobotę wieczorem. Wcześniej wznowiono - z dużymi ograniczeniami - ruch samochodów na jednej jezdni. Jak informuje w niedzielę Tass, mostem mogą jechać jedynie samochody osobowe. Ciężarówki muszą czekać, aż zakończy się badanie uszkodzeń.
Jeśli chodzi o ruch kolejowy, jeździć mogą zarówno pociągi pasażerskie, jak i towarowe, choć tutaj nadal są opóźnienia - donosi Tass.
Nie jest jasne, jak wygląda zniszczenie znacznie ważniejszego z punktu widzenia dostaw wojskowych mostu kolejowego. Na jednym z dwóch torów przez kilka godzin płonęły cysterny - najpewniej wypełnione paliwem. Nie wiadomo, czy temperatura panująca w czasie pożaru doprowadziła do uszkodzenia konstrukcji.
Analitycy wskazują, że dla zaopatrzenia wojsk rosyjskich walczących na południu Ukrainy utrzymanie dostaw mostem krymskim ma pierwszorzędne znacznie. Logistyka rosyjskich wojsk opiera się na kolei, a zdolności przewozu zaopatrzenia ciężarówkami są ograniczone - z braku sprzętu i kierowców. Dodatkowo bardziej pracochłonne - Rosjanie w ograniczonym stopniu używają palet, pozwalających na zmechanizowaną obsługę załadunku i wyładunku z samochodów. Większość czynności jest wykonywana ręcznie.
Według analityków, alternatywą dla kolejowego połączenia przez Krym na południe Ukrainy, jest połączenie między innymi przez Melitopol. Jednak im bliżej frontu, tym większe zagrożenie dla transportów ze strony ukraińskiej precyzyjnej artylerii rakietowej.
"Zakres uszkodzeń przejazdu kolejowego nie jest jasny, ale jakiekolwiek poważne zakłócenie jego przepustowości z dużym prawdopodobieństwem będzie miało znaczący wpływ na i tak już napiętą zdolność Rosji do utrzymania swoich sił na południu Ukrainy" - podaje w codziennym raporcie brytyjskie ministerstwo obrony.
Brytyjczycy podkreślają, że linia kolejowa odegrała kluczową rolę w transporcie ciężkiego sprzętu na front południowy.