Słowa byłej kanclerki Niemiec cytuje w piątek serwis "Die Welt". Angela Merkel wypowiadała się na temat wojny w Ukrainie w czwartek wieczorem podczas ceremonii z okazji 77. rocznicy "Suddeutsche Zeitung" w Monachium.
Napaść Rosji na Ukrainę była, według słów polityczki CDU "punktem zwrotnym", powiedziała Merkel w czwartek wieczorem. Jak dodała, odnosząc się do gróźb Władimira Putina, "wszystkim byłoby dobrze radzić, abyśmy traktowali słowa poważnie [...] a nie odrzucali ich jako blefów".
Zdaniem byłej kanclerki Niemiec trwały pokój w Europie może nastąpić tylko przy zaangażowaniu Rosji. "Dopóki tak naprawdę nie udało nam się tego zrobić, zimna wojna też się nie skończyła" – powiedziała, jak cytuje "Die Welt".
Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie na stronie głównej Gazeta.pl
Polityczka po raz pierwszy wypowiedziała się na temat wojny, którą rozpoczęła Rosja, już 25 lutego, czyli dzień po napaści na Ukrainę. - Nie ma żadnego uzasadnienia dla tego rażącego naruszenia prawa międzynarodowego, potępiam je w najostrzejszych słowach. [...] Moje myśli i solidarność są z narodem ukraińskim i rządem prezydenta Zełenskiego w tych strasznych godzinach i dniach - powiedziała, cytowana przez "Die Welt".
W jednej z rozmów była kanclerka Niemiec przyznała także, że obecne zachowanie Władimira Putina wyleczyło ją z "pewnych złudzeń". - Czy mogłam w przeszłości uniknąć kilku błędów? Na pewno mogłam, choć uczyniłam wszystko, aby do tej wojny nie doszło. W retrospekcji nie mam sobie nic do zarzucenia - stwierdziła (więcej na ten temat: Angela Merkel o relacjach z Putinem i wojnie: W retrospekcji nie mam sobie nic do zarzucenia).
W czerwcu była kanclerka zauważyła również rolę Polski we wspieraniu Ukraińców w walce o wolność. - Małym, ale wielkim promykiem nadziei w tym bezgranicznym smutku jest jednak ogromne wsparcie dla Ukraińców ze strony wielu krajów sąsiednich, takich jak Polska i Mołdawia - powiedziała była niemiecka kanclerka (więcej w poniższym artykule).
Angela Merkel była kanclerką Niemiec w latach 2005-2021. Była jednym z najbardziej wpływowych przywódców w Unii Europejskiej. Według czasopisma "Forbes" w 2011 roku była najbardziej wpływową kobietą świata.
Na początku października polityczka została uhonorowana Nagrodą Nansena przyznawaną co roku przez Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR). Jak podkreślono, Merkel została wyróżniona za swoją rolę w szczytowej fazie kryzysu uchodźczego w latach 2015-2016. Niemcy przyjęły wtedy ponad 1,2 mln uchodźców i osób ubiegających się o azyl (więcej w poniższym artykule).
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>