Straż przybrzeżna została powiadomiona przez władze wioski Gambell we wtorek 4 października, że dwóch obcokrajowców przypłynęło łodzią na Wyspę Świętego Wawrzyńca. Miejscowy mieszkaniec powiedział, że jeden z mężczyzn wyglądał na Europejczyka i mówił po angielsku, natomiast drugi prawdopodobnie był pochodzenia syberyjskiego. Łódź, którą przypłynęli miała oznaczenia rosyjskie - przekazuje "The Guardian".
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Według informacji przekazanych przez urzędnika miejskiego Curtisa Silooka mężczyźni powiedzieli, że wypłynęli z rosyjskiego miasta Egvekinot w północno-wschodniej Rosji, po czym pokonali około 300 mil drogą morską. Mężczyźni mieli też powiedzieć mieszkańcom, że uciekają przed rosyjskim wojskiem i chcą uzyskać azyl. Gubernator Alaski Mike Dunleavy powiedział w środę, że "dwie osoby, które przypłynęły z Rosji łodzią i zostały zatrzymane w Gambell, są teraz w Anchorage i zajmują się nimi władze federalne" - przekazał Dunleavy, cytowany przez Alaska's News Source.
Rzecznik Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego powiedział, że "osoby te zostały przetransportowane do Anchorage w celu kontroli, która obejmuje proces weryfikacji, a następnie przetworzenia otrzymanych danych zgodnie z obowiązującymi amerykańskimi przepisami imigracyjnymi na podstawie ustawy o imigracji i obywatelstwie" - podaje Alaska's News Source.
Biuro senatora Alaski Dana Sullivana wydało oświadczenie w tej sprawie. "Obywatele rosyjscy poinformowali, że uciekli z jednej z nadmorskich społeczności na wschodnim wybrzeżu Rosji, aby uniknąć obowiązkowej służby wojskowej. Ten incydent wyjaśnia dwie rzeczy: po pierwsze, Rosjanie nie chcą walczyć z wojną agresji Putina przeciwko Ukrainie. Po drugie, biorąc pod uwagę bliskość Alaski do Rosji, nasze państwo ma do odegrania kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa narodowego Ameryki". Dan Sullivan, powiedział, że amerykańskie służby celne jeszcze nie zdecydowały, czy dwaj Rosjanie będą mogli pozostać w USA.
Rzecznik rosyjskiej ambasady w Waszyngtonie powiedział, że wie o sprawie i planuje wkrótce rozmowę telefoniczną z tymi dwoma mężczyznami - informuje "The Guardian".