Korea Północna nasila prowokacje. Korea Południowa poderwała 30 samolotów bojowych

Osiem północnokoreańskich myśliwców i cztery bombowce przeleciały na granicy z Koreą Południową, która w odpowiedzi poderwała 30 samolotów bojowych. Samoloty prawdopodobnie ćwiczyły ostrzał powietrze-ziemia - przekazło południowokoreańskie wojsko.

"Osiem północnokoreańskich myśliwców i cztery bombowce leciały w szyku i prawdopodobnie ćwiczyły ostrzał powietrze-ziemia" - podało wojsko Korei Południowej. 

W czwartek nad ranem czasu lokalnego Korea Północna wystrzeliła dwa pociski balistyczne w kierunku swoich wschodnich terenów morskich. Incydent miał miejsce w czasie, kiedy u wybrzeży Półwyspu Koreańskiego trwają wspólne ćwiczenia wojskowe Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych oraz w trakcie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęconej wystrzeleniu we wtorek przez Koreę Północną rakiety średniego zasięgu, która przeleciała nad terytorium Japonii - stwierdza Politico

Zobacz wideo Tajemnicze „zniknięcie" Kim Dzong Una budzi wiele pytań. Gdzie był dyktator Korei Północnej i czego jeszcze nie wiemy?

Pjongjang wystrzelił w tym roku około 40 pocisków, w tym międzykontynentalne pociski balistyczne i zamierza prawdopodobnie przeprowadzić pierwszą próbę nuklearną od 2017 r. - wynika z wypowiedzi przedstawicieli władz w Seulu.

"Niektórzy eksperci twierdzą, że Kim Dzong Un jest zdeterminowany, aby kontynuować testy broni jądrowej, mające na celu zmuszenie Stanów Zjednoczonych do uznania Korei Północnej za legalne państwo nuklearne i zniesienie sankcji" - uważa Politico.

We wrześniu br. w Korea Północna ogłosiła się państwem dysponującym bronią jądrową. Przywódca Kim Dzong Un wykluczył możliwość rozmów na temat denuklearyzacji.

Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Korea Północna wystrzeliła rakietę nad terytorium Japonii. Alarm i ewakuacja w kraju

Napięcie wokół Korei Północnej wzrasta, po tym jak 4 października rakieta Korei Północnej przeleciała nad terytorium Japonii. Japońskie władze zaalarmowały mieszkańców północno-wschodnich regionów, aby ewakuowali się do schronów. To pierwszy tego rodzaju alarm od 2017 r., kiedy Korea Północna wystrzeliła pocisk średniego zasięgu Hwasong-12. Wtedy pociski przeleciały nad Japonią dwukrotnie, w odstępie kilku tygodni.

Wtorkowa próba rakietowa była najbardziej prowokacyjną demonstracją broni przez Koreę Północną w tym roku. Kraj w ostatnim czasie przyspiesza testy rakietowe. Na początku tego roku Pjongjang przetestował dwa międzykontynentalne pociski balistyczne. Wystrzelił je pod dużymi kątami i poniżej pełnego zasięgu, a więc nie przeleciały nad terytoriami innych krajów.

Wojsko przeprasza za nieudane wystrzelenie rakiety

Tymczasem wojsko Korei Południowej odniosło się w środę do nieudanego wystrzelenia rakiety w trakcie ćwiczeń ze Stanami Zjednoczonymi. Korea Południowa wystrzeliła pociski rakietowe 4 października. Była to odpowiedź na prowadzony dzień wcześniej przez Koreę Północną test pocisków balistycznych średniego zasięgu nad Japonią - przekazał 5 października sztab generalny południowokoreańskiej armii, jak informuje "The Guardian".

Po siedmiu godzinach od przeprowadzonych ćwiczeń, wojsko Korei Południowej przyznało, że wystrzał jeden z dwóch rakiet był nieudany. Pocisk rozbił się o ziemię w bazie sił powietrznych w pobliżu miasta Gangneung. Hyunmoo-2 był uzbrojony w głowicę, ale ta nie wybuchła. Przekazano również informację, że nie było żadnych ofiar. Wojsko przeprosiło za wzbudzanie niepokoju wśród mieszkańców, którzy na wiele godzin zostali pozbawieni światła - podaje "The Guardian". Wielu z nich opublikowało w internecie filmy, które pokazują wielką kulę ognia i unoszący się nad nią dym. - Nie mogę spać, ponieważ czuję się niespokojny po usłyszeniu eksplozji - komentował jeden z mieszkańców, cytowany przez Agencję Reutera. Wojsko Korei Południowej przekazało, że pożar został spowodowany spaleniem paliwa rakietowego i chociaż rakieta miała głowicę, nie eksplodowała.

Więcej o: