Petro Kotin, szef ukraińskiej państwowej firmy zajmującej się energią jądrową Enerhoatom poinformował, że przejął kierownictwo w elektrowni atomowej w Zaporożu - podaje agencja Reutera. Kotin wezwał pracowników elektrowni, by nie podpisywali żadnych dokumentów, które przedłożyli im rosyjscy okupanci.
Mężczyzna opublikował wideo w serwisie Telegram, w którym zaprzecza doniesieniom Rosji o przejęciu kontroli nad elektrownią. - Wszystkie dalsze decyzje dotyczące działania stacji będą zapadały w biurze Enerhoatomu. Będziemy pracować zgodnie z ukraińskim prawem, w ramach ukraińskiego systemu energetycznego - zapewnił Kotin, cytowany przez Agencję Reutera.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Kotin przejął obowiązki dotychczasowego dyrektora zaporoskiej elektrowni jądrowej, Ihora Muraszowa, który został zatrzymany 30 września przez Rosjan, gdy jechał samochodem z zakładu do miasta Enerhodar. Okupanci wywlekli go z samochodu, założyli opaskę na oczy i wywieźli.
Jak przekazał w poniedziałek szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, Rafael Grossi, dyrektor Muraszow powrócił już do swojej rodziny.
Informację potwierdziło ukraińskie przedsiębiorstwo Enerhoatom. Poinformowano, że Rosjanie przetransportowali Muraszowa na terytorium kontrolowane przez Ukrainę, a jego uwolnienie nastąpiło m.in. dzięki "nadzwyczajnym wysiłkom dyrektora generalnego MAEA Raphaela Grossiego".
Zaporoska Elektrownia Atomowa to największa elektrownia atomowa w Europie. Usytuowaną w Enerhodarze nad Zbiornikiem Kachowskim elektrownię wybudowano w latach 1980–1986. W jej skład wchodzi sześć reaktorów typu WWER-1000 o mocy 950 MW każdy. Rosjanie wkroczyli na teren elektrowni 4 marca 2022 roku i od tego czasu twierdzą, że sprawują nad nią kontrolę. W budynku nadal jednak pracują ukraińscy pracownicy, zaś sama elektrownia jest obecnie połączona z ukraińską siecią. W okolicy wciąż trwa wymiana ognia pomiędzy Rosją a Ukrainą.
Zaporoska Elektrownia Atomowa to największa elektrownia atomowa w Europie.