- W republikach ludowych, obwodach zaporoskim i chersońskim miały miejsce referenda. Wyniki znamy. Ludzie dokonali wyboru. Dzisiaj podpisujemy porozumienie o przyjęciu w skład Federacji Rosyjskiej Donieckiej Republiki Ludowej, Ługańskiej Republiki Ludowej, obwodu zaporoskiego i obwodu chersońskiego - oświadczył w piątek Władimir Putin. - Jestem pewien, że Zgromadzenie Narodowe utrzyma utworzenie w ramach Federacji Rosyjskiej czterech nowych podmiotów - dodał.
Oświadczenie Putina wywołało oklaski wśród zgromadzonych na Kremlu.
Jak relacjonuje propagandowa agencja RIA Nowosti, "Putin wezwał Kijów do zaprzestania działań wojennych i powrotu do negocjacji". Podkreślił przy tym, że wynik referendów nie podlega dyskusji. Przywódca Federacji Rosyjskiej mówił o "wyzwolicielskiej misji" jego kraju. Zapewniał, że na okupowanych terenach zostanie odbudowana infrastruktura i zakłady przemysłowe.
W piątek po południu rozpoczęła się ceremonia podpisania przez Władimira Putina traktatów akcesyjnych z terytoriami, które okupuje Rosja. Kreml już wcześniej zapowiadał, że tego dnia nastąpi podpisanie traktatów ws. przyłączenia do Federacji Rosyjskiej ukraińskich terenów. W nocy z czwartku na piątek Putin podpisał dekrety uznające bezprawnie niepodległość regionów Chersonia i Zaporoża. W lutym Rosja uznała niepodległość samozwańczych republik donieckiej i ługańskiej.
Zgodnie z decyzją Władimira Putina między 23 a 27 września na kontrolowanych przez Rosję obszarach obwodów ługańskiego, donieckiego, zaporoskiego i chersońskiego odbyły się pseudoreferenda. Wedle rosyjskiej propagandy włączenie do Federacji Rosyjskiej poparło blisko 100 procent uczestników referendów. Eksperci nie mają wątpliwości, że głosowania były fikcją.
Terytoria Ukrainy, które Rosja zamierza nielegalnie anektować Marta Kondrusik/Gazeta.pl
Jak podkreślał w swojej analizie Ośrodek Studiów Wschodnich "w zamyśle Moskwy przyłączenie obszarów okupowanych pozwoli lansować tezę o ukraińskiej agresji na terytorium objęte 'parasolem atomowym' Rosji i ma zmusić Kijów do zaprzestania działań ofensywnych".
Wyniki referendów dotyczących obwodów ługańskiego, donieckiego, zaporoskiego i chersońskiego nie są uznawane na arenie międzynarodowej. Prezydent Joe Biden oświadczył, że Stany Zjednoczone nigdy nie uznają roszczeń Rosji do suwerennego terytorium Ukrainy. Amerykański prezydent powiedział, że Stany Zjednoczone przygotowały nowe sankcje, które mogą zostać nałożone jeśli Moskwa zaanektuje nowe obszary Ukrainy. W czwartek pseudoreferenda potępił w uchwale polski Sejm.
Planowaną aneksję wcześniej potępili zachodni przywódcy, m.in. kanclerz Niemiec Olaf Scholz i premierka Wielkiej Brytanii Liz Truss.