Minister spraw zagranicznych Kazachstanu Marat Achmetzhanow zapowiedział, że jego kraj będzie dokonywał ekstradycji Rosjan uciekających przed mobilizacją. Jak doprecyzował, chodzi o obywateli Rosji, którzy będą poszukiwani przez władze swojego kraju.
W tej chwili, aby przekroczyć granicę z Kazachstanem, Rosjanie nie potrzebują wiz ani paszportów, wystarczy im tylko dokument tożsamości. Jednak Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Kazachstanu zapowiada zmiany w przepisach imigracyjnych. Władze tej byłej sowieckiej republiki chcą, by Rosjanie nieposiadający paszportu mogli przebywać na terytorium Kazachstanu nie dłużej niż trzy miesiące.
Kazachowie wzywają rząd do zamknięcia granic lub ograniczenia wjazdu dla Rosjan. Jednocześnie znajdują się wolontariusze organizujący na granicach punkty recepcyjne dla przybywających Rosjan.
Jak podała kazachska Straż Graniczna od 21 września, czyli od dnia ogłoszenia częściowej mobilizacji w Rosji, do Kazachstanu wjechało około 98 tysięcy Rosjan, a wyjechało ponad 64 tysiące.
Więcej aktualnych wiadomości dotyczących wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Rosyjskojęzyczne media informują o kolejnych przypadkach kierowania na front dopiero co zmobilizowanych ludzi. Według zapewnień rosyjskich władz mobilizacja ma objąć 300 tysięcy osób. Jednak niezależne media ustaliły, że liczba ta ma sięgać 1,2 mln osób w wieku poborowym. Ponad ćwierć miliona rosyjskich mężczyzn od czasu ogłoszenia mobilizacji wyjechało z kraju. Protesty wobec mobilizacji, choć większe niż wobec wojny z Ukrainą, zgromadziły nieznaczną liczbę osób i zostały szybko spacyfikowane.