W niedzielnym referendum na Kubie wzięło udział ponad 6,2 mln uprawnionych osób, co oznaczało frekwencję na poziomie 74 proc. Za zmianami w kodeksie opowiedziało się 66,87 proc. z nich (blisko 4 mln), przeciwnych było 33,13 proc. (ok. 2 mln).
Małżeństwa jednopłciowe będą legalne na Kubie od piątku, kiedy dojdzie do oficjalnego ogłoszenia wyników.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Przez lata w kubańskiej konstytucji małżeństwo określane było jako "dobrowolny związek ustanowiony między mężczyzną a kobietą". Organizacje zrzeszające osoby LGBT rozpoczęły działania na rzecz zmian tego zapisu, czemu sprzeciwiała się m.in. społeczność ewangelicka.
W lutym 2019 r. w wyniku referendum dokonano modyfikacji definicji małżeństwa, określając je m.in. jako "instytucję społeczną i prawną" i "jedną z form organizacji rodziny".
We wrześniu ubiegłego roku kubański rząd opublikował projekt zmian w kodeksie rodzinnym, w myśl których małżeństwo nazwano "dobrowolnym związkiem dwojga ludzi", bez określenia płci pary. Nie określano też płci osób mogących adoptować dzieci.
Niektórzy działacze na rzecz praw osób LGBT byli przeciwni organizacji referendum, wskazując, że takie zmiany nie powinny być poddawane pod głosowanie. Kubańskie władze stały jednak na stanowisku, że konieczna jest społeczna akceptacja tych rozwiązań.
Kodeks rodzinny zawiera także inne zapisy, niedotyczące stricte praw osób LGBT, m.in. wprowadzające większą równość dla kobiet i mężczyzn, współodpowiedzialność rodziców za edukację dzieci.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>