Niemiecka prokuratura oficjalnie podała, że akcja, w której brało udział 250 funkcjonariuszy, wymierzona była w "rosyjskiego biznesmena". Gazeta "Der Spiegel" przekazała, że celem nalotu były posiadłości należące do oligarchy Aliszera Usmanowa.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
W posiadłościach pracowało 250 niemieckich funkcjonariuszy, przetrząsając między innymi willę w turystycznym miasteczku Rottach-Egern, która pozornie wyglądała na opuszczoną.
Agencja Reutera cytuje oświadczenie służb prasowych oligarchy, które odcinają się od wszystkich oskarżeń. Mężczyzna miał łamać sankcje, prać brudne pieniądze i oszukiwać na podatkach.
"Wszelkie zarzuty o uchylanie się od płacenia podatków przez Usmanowa są bezpodstawne, fałszywe i niszczące jego honor, godność i reputację, których Usmanow będzie bronił wszelkimi jednorazowymi środkami prawnymi" - czytamy w oświadczeniu zespołu prasowego miliardera.
Wśród przedmiotów zabezpieczonych w posiadłościach oligarchy znalazły się cztery drogocenne jaja Faberge. To, czy są autentyczne, zweryfikują eksperci. Najdroższe z drogocennych jaj w historii zostało sprzedane za kwotę 18,5 mln dolarów.
Niemcy odholowali też jacht wart pół miliarda euro, należący do siostry oligarchy - z portu w Hamburgu do Bremy. Port, w którym go zacumowano, miał potrzebować miejsca.
Usmanow jest na liście rosyjskich oligarchów objętych zachodnimi sankcjami w związku z atakiem Rosji na Ukrainę 24 lutego.
Według Forbesa 69-letni miliarder działa w różnych sektorach biznesu. Jego majątek wycenia się na 14,6 miliarda dolarów. Interesy Usmanowa są przedmiotem dwóch szeroko zakrojonych śledztw prowadzonych przez niemieckie służby - podaje Agencja Reutera.
Według prokuratury z Frankfurtu naloty powiązane były ze śledztwem dotyczącym rosyjskiego biznesmena, który "wykorzystał swoją rozległą sieć firm", żeby ukryć pochodzenie kilku transakcji w latach 2017-2022.
Transakcje miały opiewać na wiele milionów euro. Służba prasowa oligarchy podała, że nie jest on właścicielem żadnych posiadłości w Niemczech, a wille, które zostały przeszukane "znajdują się w funduszach rodzinnych, których Usmanow nie jest beneficjentem".
Usmanow miał opłacać firmę ochroniarską, co według prokuratury z Monachium naruszało zakaz do korzystania z zagrożonych w ramach sankcji środków finansowych.
Aliszer Usmanow jest w czołówce najbogatszych ludzi w Rosji. Jest też uznawany za przyjaciela Władimira Putina. Jak podaje portal money.pl, pierwszą fortunę oligarcha zbił na produkcji toreb foliowych w latach 90. Wcześniej miał zarabiać, pracując z uzbecką mafią narkotykową.
*****************