Odzyskanie przez Ukraińców znacznej części zajętych wcześniej przez Rosję terenów spowodowało, że Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację rosyjskiej armii. Ministerstwo Obrony Rosji zapowiedziało, że mobilizowanych będzie 300 tysięcy obywateli.
Ramzan Kadyrow w czwartek (22 września) wieczorem opublikował na Telegramie post, w którym poinformował, że spotkał się z dowódcami w sprawie wojny w Ukrainie. Przekazał, że "plan poboru w Czeczeńskiej Republice został zrealizowany w 254 proc." i nie planuje wprowadzać częściowej mobilizacji na wzór Rosji. "Ponadto republika ma w rezerwie tysiące ochotników, którzy w razie potrzeby będą mogli wstąpić w szeregi obrońców Ojczyzny" - dodał.
Wcześniej Ramzan Kadyrow napisał na Telegramie, że w najbliższych dniach ma zostać wdrożona nowa taktyka walki podczas walk w Ukrainie. "Przechodzimy na nową taktykę w operacji specjalnej. Omówiłem już wszystkie szczegóły z szefem sztabu operacyjnego Czeczeńskiej Republiki Magomedem Daudowem Wróg wkrótce poniesie najtrudniejsze dla siebie konsekwencje nowego planu zemsty" - napisał Kadyrow. I dodał: "Wszystkie nasze dotychczasowe działania wydadzą im się teraz jak dziecinne żarty". "Tylko ci, którzy potraktują to przesłanie jako ostrzeżenie dla siebie i wyciągną z niego wnioski, będą mieli szczęście. Przygotuj się i miej oczy szeroko otwarte" - stwierdził.
W raporcie opublikowanym w mediach społecznościowych przez Sztab Generalny Ukrainy podsumowującym sytuację na froncie w 212 dniu wojny czytamy, że rosyjskie wojska koncentrują się na przejęciu pełnej kontroli nad obwodem donieckim. Ponadto ostrzeliwują pozycje ukraińskie na całej linii kontaktowej i prowadzą zwiad lotniczy. W dalszym ciągu uderzają w infrastrukturę cywilną. Według sztabu zagrożenie atakami lotniczymi i rakietowymi utrzymuje się na całym terytorium Ukrainy.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Aby uzupełnić straty, armia rosyjska kontynuuje przymusową mobilizację na okupowanych terytoriach. W poniedziałek w Gorłówce w obwodzie donieckim zatrzymano i wcielono do wojska dziesięciu mężczyzn. Władze okupowanego Krymu planują rekrutować żołnierzy spośród pracowników prywatnych firm ochroniarskich posiadających doświadczenie w służbie wojskowej. W Sewastopolu niektóre firmy zostały poinstruowane, aby przygotować listy wszystkich pracowników spełniających te wymogi. Ukraińcy informują także, że podchorążowie kursów dyplomowych Akademii Wojskowej imienia Marszałka Wasylewskiego w Smoleńsku mają wcześniej ukończyć szkolenie.