USA nakładają sankcje na irańską policję moralności. "Wzywamy do zaprzestania przemocy wobec kobiet"

Amerykański Departament Skarbu ogłosił sankcje wymierzone w irańską policję moralności i siedmiu przywódców organizacji bezpieczeństwa. To efekt śmierci zatrzymanej w ubiegłym tygodniu 22-letniej kobiety i protestów, które rozlały się potem na wiele miejscowości.

Departament Skarbu USA w wydanym w czwartek komunikacie poinformował o objęciu sankcjami irańskiej policji moralności za "nadużycia i przemoc wobec irańskich kobiet oraz łamanie praw pokojowych irańskich demonstrantów".

"Policja moralności jest odpowiedzialna za niedawną śmierć 22-letniej Mahsy Amini, która została aresztowana i zatrzymana za rzekome nieprawidłowe noszenie hidżabu" - przekazano.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Jak dodano, sankcje obejmą również siedmiu wysokich rangą przywódców irańskich organizacji bezpieczeństwa, m.in. policji moralności, Ministerstwa Wywiadu i Bezpieczeństwa, Sił Lądowych Armii, Związek Mobilizacji Uciemiężonych Basidż i organów ścigania.

Według Departamentu Stanu "urzędnicy ci nadzorują organizacje, które rutynowo stosują przemoc w celu tłamszenia pokojowych demonstrantów i członków irańskiego społeczeństwa obywatelskiego, dysydentów politycznych, działaczy na rzecz praw kobiet i członków irańskiej społeczności bahaickiej".

Zgodnie z decyzją amerykańskiej administracji "majątek i udziały w majątku osób fizycznych i podmiotów znajdujących się w Stanach Zjednoczonych lub będących w posiadaniu albo pod kontrolą osób z USA, muszą zostać zablokowane i zgłoszone". Sankcje uniemożliwiają też dokonywania transakcji z USA, które dotyczyłyby majątku wskazanych osób.

Zobacz wideo Jaki los czeka samorządy, jeśli PiS wygra wybory w 2023 roku?

Iran. Protesty po śmierci 22-latki

W ubiegłym tygodniu policja moralności aresztowała 22-letnią Mahsę Amini za rzekome niewłaściwe noszenie hidżabu i skierowała ją na zajęcia "edukacyjne" w komendzie policji. Tego samego dnia kobieta zapadła w śpiączkę i trafiła do szpitala. Zmarła dwa dni później z powodu obrażeń wewnętrznych. Świadkowie twierdzą, że Mahsa miała na ciele siniaki, a jej rodzinie nie pozwolono zobaczyć ciała. Irańskie władze zapowiedziały śledztwo w tej sprawie.

Po śmierci młodej kobiety w Iranie wybuchły zamieszki, które rozlały się z Kurdystanu na kilkadziesiąt miejscowości. Jak podała agencja Associated Press, w starciach protestujących z irańskimi siłami bezpieczeństwa zginęło co najmniej 9 osób. W czwartek irańska państwowa telewizja informowała o 17 ofiarach.

Według nieoficjalnych danych aresztowano około 500 osób, a 450 zostało rannych. Niektóre demonstrantki zdejmowały hidżaby i paliły je w ogniskach lub symbolicznie obcinały włosy przed wiwatującym tłumem. Zamieszki należą do najpoważniejszych w Iranie od listopada 2019 roku, kiedy protestowano w związku z podwyżkami cen paliw.

- Mahsa Amini była odważną kobietą, której śmierć w areszcie policji moralności była kolejnym aktem brutalności sił bezpieczeństwa irańskiego reżimu wobec własnego narodu - ocenia sekretarz skarbu USA Janet L. Yellen.

- Potępiamy ten bezwzględny czyn w najostrzejszych słowach i wzywamy rząd irański do zaprzestania przemocy wobec kobiet i trwającego brutalnego tłumienia wolności słowa i zgromadzeń - dodała.

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: