Będą kolejne sankcje wobec Rosji. KE ma je przedstawić w przyszłym tygodniu

W przyszłym tygodniu Komisja Europejska ma przedstawić propozycje kolejnych sankcji wobec Rosji - usłyszała brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka. Obecnie trwają konsultacje z unijnymi krajami.
Zobacz wideo Putin ogłasza mobilizację. Komorowski: To przyznanie się do porażki. Operacja specjalna spaliła się na panewce

Ostatni raz Unia Europejska zatwierdzała sankcje wobec Rosji pod koniec lipca. Był to tak zwany szósty pakiet plus, bo uzupełniał te wcześniej nałożone. Zdecydowano wtedy o embargu na import złota i rozszerzono listę produktów, których eksport do Rosji jest zakazany. Chodziło o produkty najnowszej technologii, oraz farmaceutyczne i chemiczne podwójnego zastosowania - do celów cywilnych i wojskowych. Rozszerzone została też czarna list z zakazem wjazdu do Unii i zablokowanymi majątkami w Europie, która obecnie liczy ponad 1200 osób.

Urzędnicy, z którymi rozmawiała brukselska korespondentka Polskiego Radia mówią, że nowe propozycje również nie będą bardzo ambitne i przestrzegają przed zbytnimi oczekiwaniami. Z ustaleń Beaty Płomeckiej wynika, że kolejne osoby mają zostać wpisane na czarną listę, ma być też propozycja pułapu cenowego na ropę z Rosji. Jednak ostateczna decyzja należy do państw członkowskich i od nich będzie zależało jak ostre będą kolejne sankcje.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej, w rozmowie z CNN w Nowym Jorku podkreśliła, że ostatnie oświadczenia Władimira Putina oraz planowane pseudoreferenda na okupowanych terytoriach Ukrainy w sprawie przyłączenia do Rosji wymagają reakcji UE w formie kolejnych restrykcji.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Pilna narada ministrów spraw zagranicznych ws. Ukrainy

Tymczasem szef unijnej dyplomacji zwołał pilną naradę ministrów spraw zagranicznych 27 krajów członkowskich w Nowym Jorku. Josep Borrell wyjaśnił, że celem nadzwyczajnego spotkania jest uzgodnienie wspólnego stanowiska w sprawie Ukrainy i omówienie dalszych sankcji wobec Rosji po oświadczeniu Władimira Putina. Ogłosił on bowiem częściową mobilizację obejmującą 300 tysięcy rezerwistów i zagroził użyciem broni jądrowej.

- Dzisiejsze oświadczenie prezydenta Putina to kolejna poważna eskalacja w niesprowokowanej wojnie, którą rozpętał przeciwko Ukrainie. Jego działania pokazują panikę i desperację. Grożąc użyciem broni jądrowej próbuje on zastraszyć Ukrainę i wszystkie kraje, które ją wspierają. Ale nie damy się zastraszyć i będziemy nadal wspierać Ukrainę - powiedział szef unijnej dyplomacji.

Więcej o: