Od pewnego czasu w mediach trwają dyskusje na temat stanu zdrowia przywódcy Rosji. Na publikowanych nagraniach uwagę zwracają bowiem pewne gesty Władimira Putina, jak kurczowe trzymanie stołu czy postukiwanie nogą.
W środę 21 września zostało wyemitowane orędzie prezydenta Rosji, w którym zapowiedział on częściową mobilizację. Ma się ona rozpocząć jeszcze tego samego dnia. - Tylko obywatele, którzy są w rezerwie, będą podlegać poborowi - powiedział Putin, argumentując, że jakoby Zachód chce zniszczyć Rosję, a Ukraina walczy tylko dzięki Zachodowi. - Celem Zachodu jest osłabienie i zniszczenie Rosji. Kijów publicznie odrzuca osiedlanie się w Donbasie. Do walki z nazistami w Ukrainie potrzebna była specjalna operacja. Jej cele pozostają niezmienione - mówił Putin w swoim propagandowym przemówieniu.
Poza wygłoszonymi kłamstwami i jawną manipulacją faktami uwagę zwraca także zachowanie Putina. Na nagraniu widać bowiem, jak kciuk prezydenta nieustannie unosi się i opada. Podobna sytuacja miała miejsce choćby w kwietniu, kiedy w mediach pojawiło się nagranie Putina rozmawiającego z rosyjskim ministrem obrony Siergiejem Szojgu. W czasie spotkania prezydent Rosji trzymał stół, mimo to dostrzec można było także poruszający się kciuk jego prawej dłoni. Ale niewykluczone również, że ruchliwy palec prezydenta Rosji nie ma nic wspólnego z chorobą - stuknięcie kciukiem w blat stołu to tylko drobny bezwiedny gest Putina.
Kilka dni temu, podczas szczytu Szanghajskiej Organizacji Współpracy, stan zdrowia przywódcy ponownie stał się tematem spekulacji - Putin szedł bowiem pod rękę z prezydentem Turcji.
Więcej aktualnych wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Media od kilku miesięcy spekulują na temat stanu zdrowia Putina. Pojawiły się głosy, że prezydent Rosji może cierpieć na chorobę Parkinsona lub nowotwór. - Obecne u niego objawy i zmiany zachowania przypisałbym efektom polekowym lub też wtórnym zaburzeniom na tle jakiejś choroby zasadniczej, która jest skrzętnie ukrywana - mówił w maju w rozmowie z TVN24 prof. Konrad Rejdak, prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego. Zdaniem lekarza u prezydenta Rosji "trudno dostrzec [...] typowe objawy dla choroby Parkinsona", nie wyklucza on jednak "jakiegoś rodzaju nowotworu", choć najbardziej prawdopodobnym scenariuszem są skutki uboczne przyjmowania leków.