Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych
Według francuskich mediów, ciało, które miało należeć do młodej kobiety, znalazł nastoletni chłopak. "Na początku myśleliśmy, że to lalka, ale gdy podeszliśmy bliżej, zobaczyliśmy tatuaże i piercing, i zrozumieliśmy, że to ciało" - mówi jeden ze świadków, który był obecny przy odkryciu zwłok. Lokalna prokuratura podkreśla, że "to wyraźnie kryminalna sprawa".
Na miejsce odkrycia w Mont-Saint-Martin wezwano policję. Funkcjonariusze z lokalnego posterunku natychmiast wytyczyli strefę, do której nie można było wchodzić. Na miejscu pracowali także prokuratorzy i śledczy. "Le Parisien" podaje, że ciało znaleziono za nieużywanym budynkiem handlowym, rzut beretem od lokalnego ratusza. "Nagie, rozczłonkowane ciało bez głowy zostało znalezione po południu przez przechodnia w pobliżu opuszczonego budynku w Mont-Saint-Martin" - potwierdził zastępca prokuratora, Stéphane Javet.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
W ostatni czwartek (15 września) w odległości 30 km od Mont-Saint-Martin również odkryto ciało pozbawione głowy - tym razem należało ono do mężczyzny. Spacerowicz znalazł je w lesie Moyeuvre-Grande (Mozela). "Zwłoki są w znacznym stanie rozkładu" - wyjaśniła prokurator Republiki Val-de-Briey, Catherine Galen. Prowadzi ona także poniedziałkową sprawę. Jej zdaniem śmierć mężczyzny mogła nastąpić kilka miesięcy temu.
Jak przekazała, na razie nie ma dowodów na to, aby pomiędzy obydwoma sprawami istniał jakiś związek.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>