Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski udzielił wywiadu Agencji Reutera. "Mówiłem o przebiegu kontrofensywy Elektrowni Jądrowej Zaporoże, dowodach rosyjskich zbrodni wojennych i wsparciu partnerów" - pisze w sobotę na Telegramie przywódca. W rozmowie został poruszony także temat odzyskania Krymu.
Jak cytuje "Ukraińska Prawda", prezydent został zapytany o to, "czy Ukraina może odzyskać Krym". - Nie ma innej opcji, nie ma innego rozwiązania: musimy wyzwolić terytorium [Krymu - red.] - odpowiedział i dodał enigmatycznie: - Nie można zaprzeczyć, że ludzie w Ukrainie bardziej popierają dyplomatyczny sposób rozwiązania tego problemu. Kto i kiedy będzie zaangażowany w te dyskusje, nie mogę teraz powiedzieć. Niemniej jednak tak myślę - przyznał.
Zełenski w rozmowie podkreślił także, że "Ukraina odnajdzie spokój tylko wtedy, gdy odbierze całą swoją ziemię".
Więcej aktualnych wiadomości znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
To nie pierwszy raz, gdy Zełenski wypowiada się na temat odzyskania Krymu. Na początku września, podczas swojego wystąpienia, prezydent zapewnił, że "ukraińska flaga i wolne życie" powrócą na terytorium. - Siły Zbrojne Ukrainy, nasz wywiad, służby specjalne podejmują w tym celu niezbędne kroki - zapewnił, dodając, że "okupanci już zaczęli uciekać z Krymu".
Krym, po przeprowadzeniu psudoreferendum, został anektowany przez Rosję w 2014 roku. Były dowódca armii amerykańskiej w Europie generał Ben Hodges stwierdził niedawno, że Ukraińcy są w stanie odzyskać okupowane terytoria, w tym także Krym - zdaniem wojskowego mogłoby to nastąpić w ciągu najbliższego roku. - Zdolność rosyjskiej armii do prowadzenia dalszych działań ofensywnych jest praktycznie wyczerpana - dodał.