Uroczystości żałobne obnażają negatywne nastawienie Brytyjczyków do księcia Andrzeja. - Jesteś chorym człowiekiem - krzyknął 12 września w Edynburgu jeden z obserwatorów procesji. Jak zauważa Agencja Reutera, wydaje się, że nie tylko on ma takie zdanie na temat syna królowej Elżbiety II, a nastrój jest szerzej podzielany. Co doprowadziło do tego, że książę Andrzej stał się bękartem brytyjskiej monarchii?
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Książę Andrzej, nazwany zhańbionym synem Elżbiety II, nie bierze udziału w wydarzeniach, w których członkowie rodziny królewskiej witają się z zebranymi poddanymi. Ponadto nie pozwolono mu nosić wojskowego munduru podczas uroczystych procesji w Edynburgu i Londynie, co zwróciło uwagę Brytyjczyków, komentatorów i mediów. Jedyny moment, w którym przewidziano, że książę będzie mógł nosić mundur, to czas ostatniego czuwania. Przypomnijmy, książę Andrzej to weteran wojny o Falklandy.
Zdziwienie Brytyjczyków wzbudza jednak fakt, że książę wciąż piastuje stanowisko radcy stanu. - W przyszłości rodziny królewskiej nie ma miejsca dla Andrzeja. Myślę, że słusznie królowa odsunęła go na bok. Przyniósł wstyd, i myślę, że jego rodzina wie, co myślą o nim Brytyjczycy - powiedziała 47-letnia mieszkanka Brighton Mary Burke, którą cytuje Agencja Reutera.
"Jeśli to się nie zmieni, monarchia straci wielu sympatyków" - napisała Sheila Le Mottee w komentarzu do artykułu w szkockiej gazecie "The National". "Jedyny powód, dla którego jest teraz tolerowany, to fakt, że jest synem, który właśnie stracił matkę" - dodała.
9 sierpnia 2021 roku do sądu w Nowym Jorku trafił pozew przeciwko księciu Andrzejowi. Złożyła go wówczas 38-letnia Virginia Giuffre. Kobieta zarzucała księciu Andrzejowi, że napastował ją seksualnie w 2001 roku, gdy miała 17 lat.
Do molestowania dziewczyny miało dochodzić w Londynie, Nowym Jorku i na prywatnej wyspie nieżyjącego amerykańskiego finansisty i pedofila Jeffreya Epsteina. Książę Andrzej zaprzeczył, że dopuścił się zarzucanych mu czynów i domagał się udziału ławy przysięgłych w procesie sądowym.
Powódka jednak zawarła z synem królowej Elżbiety pozasądową ugodę. Jak wynika z dokumentów złożonych w sądzie, brytyjski książę zgodził się uznać, że Giuffre ucierpiała, a także przekazać "znaczną darowiznę" na cele charytatywne.
Na początku 2022 roku książę Andrzej po 61 latach stracił tytuł Jego Królewskiej Wysokości (co ważne, tytuł nie został mu całkowicie odebrany). Na decyzję w głównej mierze miał wpływ skandal związany ze znajomością syna królowej Elżbiety II z Jeffreyem Epsteinem.
"Za zgodą i w porozumieniu z Królową tytuły wojskowe i patronaty królewskie księcia Yorku zostały zwrócone Królowej. Książę Yorku nadal nie będzie pełnił żadnych funkcji publicznych i będzie bronił się w sprawie jako zwykły obywatel" - brzmiało oficjalne oświadczenie Pałacu Buckingham.