Ukraińcy wyzwalają kolejne tereny, jest nowe stanowisko Kremla. O wojnie: "trwa i będzie trwała"

- Specjalna operacja wojskowa trwa. Będzie trwała do momentu osiągnięcia pierwotnie wyznaczonych celów - przekazał w poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, nawiązując do wydarzeń na wschodzie Ukrainy i kontrofensywy ukraińskiej armii. Pieskow podkreślił także, że prezydent Rosji Władimir Putin otrzymuje na bieżąco wszystkie informacje na temat wydarzeń związanych z wojną.

Na północnym wschodzie Ukrainy trwa kontrofensywa sił ukraińskich. Wyzwalane są tam kolejne miejscowości. W weekend głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Walerij Załużny informował, że ukraińskie oddziały w obwodzie charkowskim doszły na odległość 50 km od rosyjskiej granicy.

W poniedziałek szef obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow przekazał, że na niektórych odcinkach granicy poprzednio zajętej przez Rosjan znajdują się już ukraińskie oddziały.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Od początku września Ukraińcy wyzwolili ponad 3 tysiące kilometrów kwadratowych terytoriów w tym m.in. Bałakliję, Kupiańsk i Izium w obwodzie charkowskim.

Zobacz wideo Kowal do Morawieckiego: To, jak będzie po tej wojnie, zależy także od pana

Wojna w Ukrainie. Kreml nie odpuszcza

- Specjalna operacja wojskowa trwa. Będzie trwała do momentu osiągnięcia pierwotnie wyznaczonych celów - stwierdził w poniedziałek w rozmowie z dziennikarzami rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, cytowany przez agencję Interfax. Odpowiadał tym samym na pytanie, czy w świetle ostatnich wydarzeń na wschodzie Ukrainy rosyjscy dowódcy wciąż cieszą się zaufaniem prezydenta Rosji Władimira Putina.

Pieskow zaznaczył również, że Władimir Putin jest w stałym kontakcie z szefem resortu obrony Siergiejem Szojgu i dowódcami wojskowymi. - Oczywiście wszystko, co się dzieje, wszelkie działania podejmowane przez wojsko podczas specjalnej operacji wojskowej, są zgłaszane naczelnemu wodzowi - podkreślił rzecznik Kremla.

Z informacji przekazanych przez Pieskowa wynika także, że Rosja nie zamierza na razie wycofywać się z terenu Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej. 

Dmitrij Pieskow odniósł się również do słów Zastępcy Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Praw Czlowieka Nady Al-Nashif, która wskazywała m.in., że Rosja prowadzi represje wobec przeciwników wojny w Ukrainie. 

- Nie możemy brać pod uwagę takich oświadczeń, takich argumentów. Uważamy je za bezpodstawne - ocenił rzecznik. Dodał, że komisarz "nie zauważa wielu naruszeń, które istnieją w innych krajach, które dotyczą łamania praw rosyjskich obywateli, rosyjskich mediów".

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: