Kim Dzong Un zapowiedział, że Korea Północna nigdy nie zrezygnuje z rozwoju broni nuklearnej i nie jest zainteresowana negocjacjami rozbrojeniowymi z USA. Oskarżył on Stany Zjednoczone o próby obalenia północnokoreańskich władz.
Północnokoreańskie Najwyższe Zgromadzenie Ludowe przyjęło w czwartek 8 września ustawę, która zastąpiła ustawę z 2013 roku. Nowe przepisy określają warunki użycia broni nuklearnej w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa kraju. Kim Dzong Un zapowiedział też rozwój broni jądrowej.
- Najwyższym znaczeniem stanowienia prawa dotyczącego polityki broni jądrowej jest wytyczenie nieodwracalnej linii, aby nie było negocjacji w sprawie naszej broni jądrowej - powiedział Kim podczas czwartkowego przemówienia, jak cytuje "The Guardian".
Według ustawy z 2013 roku Korea Północna mogła użyć broni jądrowej do odparcia inwazji lub ataku ze strony wrogiego państwa nuklearnego i przeprowadzenia ataków odwetowych. Nowe prawo zakłada jednak możliwość "prewencyjnych ataków nuklearnych w przypadku wykrycia zbliżającego się ataku bronią masowego rażenia lub przeciwko 'strategicznym celom' kraju, w tym jego kierownictwu" - czytamy.
Więcej aktualnych wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Rozmowy rozbrojeniowe pozostają w impasie od 2019 roku, kiedy doszło do drugiego szczytu Korea Pn. - USA. Przywódca Korei Północnej odniósł się też do pandemii COVID-19, wzywając do szczepień przeciwko koronawirusowi. Korea Południowa i USA zaoferowały wcześniej Korei Północnej bezpłatne szczepionki, jednakże deklaracje te pozostały bez odpowiedzi władz w Pjongjangu.