Dr Elżbieta Wilk-Turska mówiła w Gazeta.pl, że Elżbietę II zapamięta jako "niezwykle solidną kobietę, oddaną swojej pracy i narodowi".
- Monarchia brytyjska to coś szczególnego w dużej mierze dzięki królowej Elżbiecie, dzięki temu, z jaką gracją i klasą pełniła swoją funkcję. Była blisko ludzi, starała się być wśród ludzi, ale jednocześnie zachowywała dystans, była powściągliwa, choć często chciało jej się śmiać - mówiła w rozmowie z Łukaszem Kijkiem. Jak mówiła, Elżbieta II "miała ogromne poczucie humoru i dystans do siebie".
Ekspertka Wyższej Szkoły Studiów Międzynarodowych oceniła, że "bycie monarchą, jakim była Elżbieta, to zadanie bardzo trudne". - Ona miała 70 lat, żeby tego się nauczyć. Karol nie będzie miał tylu lat. Na pewno przez szacunek i miłość do swojej matki będzie starał się tak pracować i być takim królem, aby ona, patrząc gdzieś na niego z góry, była z niego dumna i zadowolona. Nie jest tajemnicą, że ich relacje różnie się układały, niejednokrotnie Karol narzekał, że - szczególnie jako dziecko - był traktowany przez rodziców dość chłodno, często go krytykowali - podkreślała.
Z dr Wilk-Truską rozmawialiśmy też o żonie króla Karola. - Po latach bycia żoną księcia Walii Camilla zyskała szacunek i popularność, której byśmy się nie spodziewali jeszcze 20 lat temu. Dzisiaj jest osobą szanowaną, dlatego że nie stara się rywalizować ze swoim mężem, jest dwa kroki za nim, wspiera go, robi wszystko, aby monarchia miała się dobrze. Jest zaangażowana w pracę charytatywną - mówiła nasza rozmówczyni.
W czwartek Pałac Buckingham poinformował o śmierci Elżbiety II. Królowa miała 96 lat i była najdłużej panującym monarchą w historii Zjednoczonego Królestwa. Nowym królem jest syn Elżbiety II, Karol. "Królowa zmarła po południu w Balmoral. Król i jego małżonka pozostaną w Balmoral dzisiaj wieczorem i wrócą do Londynu jutro"- napisano w komunikacie Pałacu Buckingham.