Andrij Kostin powiedział podczas briefingu prasowego w środę 7 września, że przekazane przez Rosję ciało brytyjskiego wolontariusza Paula Ureya miało liczne ślady tortur. Mężczyzna brał udział w ewakuacji cywilów na terenie obwodu zaporoskiego, po czym 25 kwietnia został nielegalnie schwytany przez rosyjskich żołnierzy. Zmarł w areszcie 10 lipca - informowało wtedy BBC.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Według informacji przekazanych przez biuro prokuratora generalnego 45-letni mężczyzna został przetransportowany na tereny okupowane w obwodzie donieckim. Federacja Rosyjska poinformowała w lipcu o jego śmierci "z powodu choroby i stresu". Po niespełna dwóch miesiącach negocjacji z Ukrainą Rosja zwróciła ciało mężczyzny na terytorium, które było kontrolowane przez Ukraińców. Z informacji przekazanych przez Andrija Kostina wynika, że na ciele wolontariusza widnieją ślady obrażeń fizycznych, co może oznaczać, że był torturowany. - Ciało, dostarczone przez kraj agresora, było przechowywane w niewłaściwych warunkach i jest w stanie okaleczonym, więc prawdziwe przyczyny śmierci zostaną ustalone po przeprowadzeniu kryminalistycznych badań lekarskich - podaje Prokurator Generalny Ukrainy.
"Śmierć była brutalna. Człowiek nie może znieść takich tortur. Widziałem zdjęcie ciała i każdy, kto je zobaczy, nie będzie miał wątpliwości. Zabicie ochotnika Paula Ureya przez tortury to zbrodnia wojenna, która będzie kolejnym dowodem podczas procesu przeciwko Putinowi" - przekazał ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec. "Brakujące części ciała, liczne cięcia i ślady tortur" - podaje.
Śledztwem w tej sprawie zajął się Główny Wydział Śledczy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy. Kontroluje je prokurator generalny Andrij Kostin. - Federacja Rosyjska po raz kolejny pokazuje swoje kanibalistyczne oblicze, tysiące obywateli, w tym cywilów, nielegalnie przetrzymywanych przez Rosję jako zakładników na tymczasowo okupowanym terytorium jest codziennie poddawanych torturom. Grożono im też pozasądowymi egzekucjami. Zgodnie z Konwencją Genewską o ochronie ludności cywilnej w czasie wojny zabrania się brania ludności cywilnej jako zakładników, okaleczania jej, okrutnego traktowania, stosowania tortur i prześladowania. Cywile muszą mieć również dostęp do opieki medycznej i leków. Niestety, Federacja Rosyjska nie przestrzega żadnych podpisanych przez nią zasad cywilizowanego świata - zwrócił uwagę Andrij Kostin. Prokurator przekazał również kondolencje rodzinie zmarłego mężczyzny. - Ukraińcy nigdy nie zapomną wszystkich, którzy jako ochotnicy cywilni lub ochotnicy wojskowi pomagali naszemu krajowi w walce z rosyjską agresją - dodał Kostin.