Liz Truss oficjalnie objęła stanowisko premierki Wielkiej Brytanii we wtorek. Odbyła audiencję u królowej Elżbiety II, wygłosiła przemówienie na Downing Street 10 i powołała ministrów do swojego rządu. Nie zrobiła tylko jednego - nie odpisała na większość wiadomości z gratulacjami, które na Twitterze złożyli jej ministrowie, prezydenci i inni światowi liderzy. Ktoś bowiem zrobił to za nią.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Liz Trussell, która na Twitterze jest właścicielką konta @Liztruss i ostatnie wpisy publikowała w marcu 2018 r., w poniedziałek wieczorem przyznała, że miała bardzo zajęty dzień. Wszystko za sprawą licznych gratulacji dla premierki Wielkiej Brytanii, której konto oznaczano właśnie jako @Liztruss, a nie @trussliz (jak nazywa się oficjalne konto nowej brytyjskiej premierki).
Liz Trussell i Liz Truss na Twitterze Źródło: Twitter
Jako jedna z pierwszych swojej koleżance po fachu pogratulowała premierka Szwecji. Magdalena Andersson twittnęła do @Liztruss.
"Gratulacje dla Liz Truss, która obejmie rolę premiera Wielkiej Brytanii. Szwecja i Wielka Brytania będą kontynuować naszą głęboką i szeroką współpracę. To ważne dla naszych obywateli, gospodarek i bezpieczeństwa" - napisała.
"Nie mogę doczekać się spotkania. Przygotuj klopsiki!" - napisała Liz Trussell. Wiadomość od Magdaleny Andersson niestety zniknęła, ale w internecie nic nie ginie na długo - pod odpowiedzią "sobowtóki" nowej brytyjskiej premierki ktoś zamieścił screeny wiadomości.
Ta odpowiedź pokazuje, jak dobrze bawi się internautka omyłkowo oznaczana przez światowych liderów jak premierka Wielkiej Brytanii. Jej aktywność spotkała się z dużą sympatią w sieci. Dziennikarz BBC Pádraig Belton nie ma żadnych wątpliwości, że jest to "najlepsza rzecz w historii internetu". Oprócz odpowiedzi o klopsikach dołączył wiadomości, które Liz Trussel przesłała do rodziny królewskiej oraz kilku internautów.
Specjaliści od marketingu z Londynu zastanawiają się publicznie nad sposobem powołania nowej premierki za pośrednictwem Twittera i umówienia jej na spotkanie z królową. Liz Trussell zachwycona tym pomysłem, odpisała: "Ja i królowa byłybyśmy najlepszymi przyjaciółkami".
W innej odpowiedzi @Liztruss zapewnia, że już przygotowuje się do wizyty w Balmoral.
Popularność i wysokie stanowiska to jednak nie tylko herbatki z królową, klopsiki z premierką Szwecji i pozytywne komentarze poddanych/obywateli. To też krytyka, którą Liz Trussell znosi z godnością i odpowiada z klasą, której brak również jej zarzucono.
Caroline Lucas z Partii Zielonych wytknęła, że premierka nadal nie zrozumiała, że "Boris Johnson 'nie' zrealizował Brexitu, jego niezliczone błędy związane z COVIDEM kosztowały życie wielu ludzi i odchodzi po tym, jak zhańbił swoje biuro."
W kolejnej wiadomości polityczka przeprosiła i dodała, do kogo kieruje wiadomość: "Do @TrussLiz - nie Liz Trussell, która tweetuje jako @LizTruss - choć szczerze mówiąc, prawdopodobnie wykonałaby lepszą robotę" - oceniła Lucas.
To nie pierwszy raz kiedy ktoś zamiast premierki Wielkiej Brytanii pisze do Brytyjki o tym samym imieniu i nazwisku. "The Washington Post" przypomina sprawę wiadomości do Theresy May, która nie była TĄ Theresą May. W 2017 roku ówczesny prezydent USA Donald Trump zamieścił na Twitterze swoje żale do Theresy May, urzędującej szefowej rządu w Londynie.
Wiadomość, którą Trump później usunął, brzmiała: "Theresa @theresamay, nie skupiaj się na mnie, skup się na destrukcyjnym radykalnym islamskim terroryzmie, który ma miejsce w Wielkiej Brytanii".
Celem ataku prezydenta USA padła Theresa May Scrivener, która była bardzo zaskoczona wiadomością. Twierdziła, że przez tą "popularność" musiała zostać przez jakiś czas w swoim nadmorskim domu na południu Anglii. Brytyjka oświadczyła wtedy, że "czeka na telefon z Białego Domu z przeprosinami".
To niesamowite, że najpotężniejszemu człowiekowi na świecie udało się nacisnąć niewłaściwy przycisk
- powiedziała ironicznie Theresa May Scrivener.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>