Katastrofa samolotu na Morzu Bałtyckim. Łotewska marynarka wojenna znalazła ludzkie szczątki

Rzeczniczka łotewskiej marynarki wojennej poinformowała, że na Morzu Bałtyckim, gdzie rozbił się samolot Cessna 551, znaleziono ludzkie szczątki. Do katastrofy doszło w niedzielę. Na pokładzie samolotu były cztery osoby.

Liva Veita, rzeczniczka prasowa łotewskiej marynarki wojennej, przekazała w środę, że szczątki ciał znaleziono blisko miejsca, gdzie w niedzielę rozbił się prywatny samolot. 

- Znaleźliśmy kilka fragmentów ciała, które mogą należeć do zaginionych osób - powiedziała w rozmowie z telewizją TV 2 Liva Veita. Jak dodała, szczątki przekazano do badań w celu ustalenia tożsamości ofiar. 

Zobacz wideo Jak walczyć z suszą? "Mniej żreć" [Next Station]

Katastrofa prywatnego samolotu na Morzu Bałtyckim

W niedzielę wieczorem na Morzy Bałtyckim rozbiła się prywatna Cessna 551. Jak poinformowała łotewska Agencja Lotnictwa Cywilnego, kontakt z załogą utracono około godziny 20:00 w pobliżu łotewskiej Windawy. Cessna 551 wystartowała z Hiszpanii około 15:00. W trakcie lotu pilot zgłosił problemy z ciśnieniem powietrza w kabinie. Według mediów, mógł stracić przytomność.

Samolot nie wylądował w Kolonii i kontynuował lot nad Niemcami, a następnie wleciał w szwedzką przestrzeń powietrzną. Później minął Gotlandię i skierował się w stronę Zatoki Ryskiej.

Media podają, że na pokładzie znajdowała się niemiecka rodzina - 72-letni biznesmen z żoną, oraz jego córka z partnerem. 

Prywatny samolot Cessna 551 rozbił się u wybrzeży Łotwy Tajemnicza katastrofa małego samolotu na Bałtyku. Miał wylądować w Niemczech

Więcej o: