Gen. Ben Hodges kierował siłami USA w Europie w latach 2014-2017. Swoimi spostrzeżeniami na temat Rosji i wojny w Ukrainie podzielił się na Twitterze.
Myślę, że amerykańskie cele wojenne tego konfliktu powinny obejmować "deimperializację" Rosji. Wydaje mi się, że widzimy początek końca Federacji Rosyjskiej tak, jak wygląda dzisiaj. Musimy być na to przygotowani... nie byliśmy przygotowani na koniec ZSRR
- napisał były dowódca wojsk USA w Europie.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Gen. Ben Hodges odesłał do analizy byłego ambasadora USA przy NATO. Kurt Volker powiedział w niedzielę, że "wojny imperialistyczne" Rosji przeciwko jej sąsiadom nie rozpoczęły się w Ukrainie, ale już w Gruzji. - Nie możemy zapomnieć, że Rosja wciąż jest w Gruzji - podał Volker. Amerykański politolog przypomniał, że armia Putina stosuje tam tzw. "borderyzację", czyli okresowe przesuwanie faktycznej granicy państwa.
Teraz w Ukrainie są bardziej brutalni, zagarniają więcej terytoriów w Ukrainie, ale to wszystko jest połączone, jest częścią jednej całości. Nie możemy zapomnieć, że Rosja wciąż jest w Gruzji
- mówił były ambasador USA.
W poniedziałkowym raporcie z przebiegu wojny w Ukrainie brytyjski wywiad wojskowy podał, że "jest mało prawdopodobne, by Rosja do połowy września opanowała ukraiński obwód doniecki". Według Brytyjczyków, jest to obecnie główny cel bojowy i polityczny Moskwy.
W raporcie wywiadu czytamy, że - według strony ukraińskiej - Rosjanie chcieli przejąć ten region do 15 września. "Jednak to mało prawdopodobne, co skomplikuje plan zorganizowania referendów na okupowanych terenach" - podano. Brytyjski wywiad podkreślił, że osiągnięcie tego celu umożliwiłoby Kremlowi ogłoszenie "wyzwolenia Donbasu". Według Brytyjczyków, 15 września to kolejny już termin, jaki Rosja dała sobie na przejęcie obwodu donieckiego. Wszystkie wcześniejsze założenia nie powiodły się.
Obecnie - czytamy w raporcie - Rosjanie posuwają się w stronę Bachmutu powoli - mniej więcej o kilometr co tydzień.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>