Adam Niedzielski spotkał się we Lwowie z ukraińskim ministrem zdrowia Wiktorem Laszko. Celem wizyty było przekazanie darów z Polski. W ramach spotkania Niedzielski odwiedził Lwowski Szpital Obwodowy, do którego trafiają weterani wojenni. "Rozmawiał z lekarzami i rannymi w działaniach wojennych o bieżących potrzebach w leczeniu pacjentów" - napisało polskie Ministerstwo Zdrowia na Twitterze.
Zdjęcia z wizyty Adama Niedzielskiego w szpitalu opublikował także mer Lwowa Andrij Sadowy. Polityk podziękował "polskim kolegom" za wsparcie. Jedna z fotografii wzbudziła jednak kontrowersje. Widać na niej Adama Niedzielskiego, który rozmawia z personelem szpitala w jednej z sal zajmowanej przez pacjentów. Na ścianie wiszą dwie flagi - flaga Ukrainy i czerwono-czarna, używana przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów (OUN).
Na flagę OUN uwagę zwrócili m.in. dziennikarze i publicyści. Marcin Torz z "Super Expressu" napisał do rzecznika polskiego MSZ Łukasza Jasiny. "Niech w końcu ktoś wyjaśni Ukraińcom, że nas po prostu boli widok tej flagi. Albo nasi przyjaciele tego nie rozumieją, albo - oby nie - zachowują się wobec nas specjalnie bardzo nieładnie, delikatnie mówiąc" - napisał dziennikarz. "Nie tylko pana boli ten symbol" - odpowiedział mu Jasina.
Do sprawy odniósł się także resort zdrowia. "Szanowni Państwo, nie była to flaga pod którą strona ukraińska przyjmowała ministra Adama Niedzielskiego. Była to flaga jednego z rannych żołnierzy w jednej z wielu sal. Zwróciliśmy uwagę stronie ukraińskiej i wizyta w tej sali zakończyła się" - przekazało Ministerstwo Zdrowia.
Organizacja ta powstała w 1929 roku, a jej celem było zbudowanie niepodległego państwa o ustroju zbliżonym do totalitaryzmu. Członkowie OUN walczyli z sowietami, Rumunami i Polakami, stosując terroryzm, konspirację i dywersję. W trakcie II wojny światowej organizacja ta podzieliła się na dwie frakcje: banderowców ze Stepanem Banderą na czele i melnykowców, którym przewodził Andrij Melnyka. Banderowcy byli odpowiedzialni za rzeź wołyńską. W trakcie tego ludobójstwa zginęło 50-60 tys. Polaków.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.