W piątek w rosyjskiej telewizji wiceminister spraw zagranicznych Siergiej Riabkow stwierdził, że "bardzo wąski margines, oddziela Stany Zjednoczone od stania się stroną konfliktu". - Rosja jest w stanie w pełni bronić swoich interesów, a cele specjalnej operacji wojskowej zostaną w pełni osiągnięte - zapowiedział rosyjski wiceminister spraw zagranicznych.
- Ostrzegamy Stany Zjednoczone przed podejmowaniem prowokacyjnych kroków, takich jak dostawy broni o większym zasięgu i bardziej niszczycielskiej broni - powiedział cytowany przez "The Washington Post" Riabkow. I dodał, że "to droga donikąd obarczona poważnymi konsekwencjami, za którą odpowiedzialność będzie spoczywać wyłącznie na Waszyngtonie".
- Wielokrotnie ostrzegaliśmy Stany Zjednoczone przed konsekwencjami, które mogą wyniknąć, jeśli USA nadal będą zalewać Ukrainę bronią - stwierdził Riabkow. Ocenił, że Stany Zjednoczone stawiają się w stanie zbliżonym do tego, co można opisać jako "stronę konfliktu". Dodał także, że Rosja może użyć broni jądrowej w przypadku agresji na Rosję lub jej sojuszników.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.
Dostarczone przez Stany Zjednoczone wyrzutnie rakietowe HIMARS wzmocniły zdolność uderzeniową armii ukraińskiej. Wojaka atakowanego przez Rosję kraju wykorzystują je do uderzania w kluczowe obiekty infrastrukturalne okupanta oraz inne cele. Pociski wystrzeliwane przez system mogą dosięgnąć celów w odległości do 80 kilometrów. USA powstrzymywało się dotychczas przed przekazywaniem Ukrainie pocisków o większym zasięgu, które mogą dosięgnąć celów oddalonych o 300 kilometrów. Broń o takim zasięgu może pozwolić ukraińskim wojskom na uderzenia nie tylko w okupowane przez Rosję tereny w Ukrainie, ale i w terytorium Rosji.
Pod koniec sierpnia prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden poinformował w oświadczeniu, w którym uczcił dzień niepodległości Ukrainy (24 sierpnia), że Waszyngton po raz kolejny wesprze Kijów. Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie pakiet wsparcia wojskowego o wartości prawie trzech miliardów dolarów. To największy amerykański pakiet pomocowy dla Kijowa od początku rosyjskiej inwazji. Prezydent USA wykorzystuje środki ze specjalnego funduszu powołanego przez Kongres, który pozwala mu na pozyskiwanie broni z przemysłu, a nie z obecnych zapasów amerykańskiego wojska.
W ramach nowego pakietu ma zostać przekazana broń, która już wcześniej trafiła na Ukrainę z USA. Joe Biden podkreślił, że za około 2 miliardy 980 milionów dolarów Ukraińcy będą mogli pozyskać systemy obrony przeciwlotniczej, artylerię i amunicję, systemy obrony przed bezzałogowcami oraz radary. Joe Biden zwrócił się także 30 sierpnia do Kongresu o dodatkowe 11 miliardów 700 milionów dolarów na pomoc dla Ukrainy.