W Kazachstanie wyznawcy Kościoła Katolickiego są mniejszością. Katolicyzm deklaruje tam jeden procent obywateli. 70 proc. to wyznawcy Islamu, a około 20 proc. należy do Kościoła Prawosławnego - informował w wywiadzie udzielonym eKAI abp metropolita archidiecezji w Astanie Tomasz Peta. Teraz duchowny wskazuje - wszystko to sprawia, że wizyta papieża Franciszka będzie wydarzeniem historycznym.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Papież ma się pojawić na VII Kongresie Zwierzchników Światowych i Tradycyjnych Religii w stolicy Kazachstanu Nur-Sułtanie. Wydarzenie potrwa od 13 do 15 września.
W sumie weźmie w nim udział 100 delegacji z 60 różnych krajów. Papież Franciszek ma przemawiać jako drugi, po prezydencie Kazachstanu.
- Papież będzie w tym gronie osobą numer jeden, ponieważ będzie przemawiał jako pierwszy po prezydencie Kazachstanu na początku kongresu i na jego koniec. Tylko dla katolików będzie zorganizowana wspólna modlitwa z Ojcem Świętym - powiedział Polskiej Agencji Prasowej abp Tomasz Peta metropolita archidiecezji Najświętszej Maryi Panny w Astanie (Nur-Sułtanie) w Kazachstanie, cytowany przez RMF FM. Wydarzenie to nazwał historycznym.
Kazachstan nie jest częstym kierunkiem podróży przywódców Kościoła Katolickiego. To dopiero druga taka wizyta w całej historii. Nie dotyczy to tylko Kazachstanu, ale w ogóle Azji Centralnej.
Kazachstan liczy 19 milionów mieszkańców, żyje tam 130 narodów i grup etnicznych, działa 18 zarejestrowanych wspólnot religijnych. Znaczna większość mieszkańców Kazachstanu to wyznawcy Islamu. Katolicy to tylko 1 proc. Wielu Katolików w ostatnich latach opuściło kraj, wracając do ojczyzn swoich przodków. Wśród takich osób było wielu Polaków, twierdzi metropolita Tomasz Peta.