Meksyk. Ciało byłej prezenterki znalezione w kanale. Zaginęła pod koniec lipca

Władze Meksyku poinformowały, że nie żyje była prezenterka telewizyjna Candida Cristal Vazquez. Jej zwłoki zostały znalezione w kanale jednego z kurortów. W 2022 roku w kraju zginęło już co najmniej 19 dziennikarzy (łącznie z Vazquez).

Meksyk jest uznany za najbardziej niebezpieczne miejsce dla pracowników mediów poza strefami wojny. Od 2000 roku zostało zamordowanych tam ponad 150 dziennikarzy. Głównie zagrażają im układy władz ze zorganizowanymi grupami przestępczymi - powołuje się na raport organizacji Reporterzy bez Granic (RSF) Agencja Reutera. Ci, którzy zajmują się niewygodnymi, zazwyczaj politycznymi tematami, są zastraszani lub mordowani. 

Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Zobacz wideo Mur Trumpa na granicy z Meksykiem

Meksyk. Nie żyje była prezenterka telewizyjna. Jej ciało znaleziono w kanale

Funkcjonariusze policji w czwartek 25 sierpnia w meksykańskim kurorcie w mieście Mazatlan znaleźli ciało. Jak poinformowały w sobotę (27 sierpnia) lokalne władze, okazało się, że to była prezenterka radiowa, która pracowała także dla lokalnej policji - Candida Cristal Vazquez.

Kobieta zaginęła pod koniec lipca. Prokuratur generalny w piątek (26 sierpnia) przekazał, że zwłoki zostały zidentyfikowane przez członków rodziny. Tożsamość ostatecznie potwierdzą wyniki testów genetycznych - podała Agencja Reutera. Trwają też ustalenia, czy faktycznie była dziennikarką oraz, czy jej śmierć mogła być związana z wykonywanym zawodem. Vazquez to 19 dziennikarka, która zginęła w tym roku w Meksyku. 

Niemowlę - zdjęcie ilustracyjne Dwoje dzieci porzucone na pustyni. Niemowlę nie dawało oznak życia

Morderstwo niezależnego dziennikarza

Wcześniej w mieście San Luis Rio Colorado - w północno-zachodnim Meksyku, w stanie Sonora, przy granicy z USA - został znaleziony martwy Juan Arjon Lopez. Niezależny dziennikarz zginął od ciosu w głowę. Mężczyzna zaginął 9 sierpnia.

Ostatnie doniesienia Lopeza dotyczyły konfiskaty narkotyków. Śledczy aktualnie ustalają, czy zabójstwo miało związek z jego pracą - przekazała prokuratorka Claudia Contreras.

Przed kilkoma dniami trwały protesty po zabójstwie innego dziennikarza - Fredida Romana, który został zastrzelony w mieście Chilpancingo w południowym Meksyku. Wcześniej na początku lipca zamordowano jego syna. Na kilka godzin przed zabójstwem dziennikarz opublikował w internecie felieton dotyczący aresztowania byłego prokuratora generalnego Jesusa Murillo Karama w sprawie zaginięcia w niejasnych okolicznościach 43 studentów w 2014 roku. Tego dnia stażyści udali się na demonstrację do pobliskiego miasta Iguala. Kiedy wracali, ich autobusy zostały ostrzelane przez policję, która tłumaczyła się doniesieniami o porwaniu pojazdów. Zabitych zostało pięć osób, w tym trzech studentów. 43 osoby zaginęły bez śladu, a śledztwo na temat tego, co się z nimi stało, było pełne niejasności. 

W swoim felietonie opublikowanym na kilka godzin przed śmiercią dziennikarz pisał o rzekomym spotkaniu najwyższych urzędników państwowych po zaginięciu studentów. Padły tam oskarżenia o to, iż mieli oni pracować nad tym, by ukryć, co stało się z zaginionymi. 

Śmierć migrantów w San Antonio, w Teksasie Śmierć migrantów w Teksasie. Przemytnicy ustalali wspólną wersję

Więcej o: