Na razie wiadomo, że zginęły trzy osoby stratowane przez ciężarówkę - ale liczba ofiar może być większa. Trwa akcja ratunkowa, w której uczestniczy śmigłowiec i kilka karetek. Wiadomo, że pojazd należał do hiszpańskiej firmy El Mosca. Jej kierowca nie odniósł obrażeń - został aresztowany. Policja bada przyczyny tragedii.
- To, co powinno być przyjęciem, zamieniło się w bezprecedensowy dramat - opisują świadkowie zdarzenia w rozmowie z lokalnym portalem AD.nl. Jak dodają, ciężarówka najpierw stała na skrzyżowaniu, a później z impetem ruszyła i stratowała duży namiot, pod którym odbywał się sąsiedzki piknik.
Wśród rannych są dzieci. - Na razie panuje ogromny szok - powiedział rzecznik policji reporterowi regionalnej stacji telewizyjnej Rijnmond.
Burmistrz pobliskiego Dodrechtu, Wouter Kolff, napisał na Twitterze: "Jestem myślami z ofiarami, ich krewnymi i funkcjonariuszami służb, którzy robią wszystko, co w ich mocy".