Wojna w Ukrainie trwa już od 180 dni. Dokładnie 24 lutego Rosja zaczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. W wyniku intensywnych bombardowań wiele miast zostało zniszczonych. Miejscowości na południu i wschodzie kraju są także okupowane przez Rosjan.
Mer Melitopola Iwan Fedorow opisał na Telegramie jedną z historii, która miała miejsce w okupowanym przez najeźdźców w mieście. Polityk przyznał, że jeden z rosyjskich żołnierzy próbował skrzywdzić nieletnią dziewczynkę. Informacja ta dotarła do ukraińskich partyzantów.
"Partyzanci Melitopola brutalnie rozprawili się z nagabującym dzieci okupantem. Godzinę temu żołnierz Federacji Rosyjskiej próbował złapać nieletnią dziewczynę na ulicy jednej z dzielnic miasta. Ale nasi partyzanci są wszędzie. Gardło okupanta zostało podcięte. Symboliczne jest to, że odbyło się to na ulicy Bohaterów Ukrainy" - napisał Fedorow w niedzielę 21 sierpnia przed godziną 21.
Przeczytaj więcej informacji z Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl.
W dalszej części wpis sugeruje, że Rosjanin próbował zgwałcić nieletnią dziewczynkę. "Gwałt jako zbrodnia wojenna jest najpoważniejszym przestępstwem i jednym ze składników ludobójstwa. Nasze siły zbrojne odnajdą każdego, kto popełni te straszne zbrodnie na naszych kobietach i dzieciach! Wszyscy odpowiedzą za to, co zrobili!" - napisał Fedorow.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Główny Zarząd Wywiadu Ukrainy 19 sierpnia opublikował przechwyconą rozmowę, w której rosyjski żołnierz opowiada matce o brutalności armii Federacji Rosyjskiej. Mężczyzna relacjonuje, że żołnierze dopuszczają się gwałtów także w Rosji w miastach graniczących z Ukrainą, gdzie stacjonują niektóre oddziały. - Niedawno zgwałcili trzy rosyjskie dziewczynki. Miały 14, 15 i 17 lat - mówi matce Rosjanin. Żołnierz dodał, że po tym zdarzeniu jego oddział odmówił dalszych walk. - Wszystkich 30 osób napisało wniosek o zwolnienie - podkreślił żołnierz.