Ukraina. Eksplozje w Melitopolu. Rosjanie planują prowokacje i blokują wyjazd. "Nawet rozbierają ludzi"

Ukraińskie Siły Zbrojne ostrzegają przed prowokacjami w okupowanym przez Rosjan Melitopolu, w południowo-wschodniej Ukrainie. W okolicy budynku zajętego przez komendanturę okupanta doszło tam do eksplozji. Na wjeździe do miasta wprowadzono tzw. filtrację.

Według ukraińskich służb Rosjanie szykują prowokację w Melitopolu. Mer miasta Iwan Fedorow napisał na Telegramie: "Na wjeździe wprowadzili absolutną filtrację. Nawet rozbierają ludzi". Departament komunikacji strategicznej Zbrojnych Sił Ukrainy zapowiada, że Rosjanie szykują prowokację w mieście.

Zobacz wideo Agencja Wywiadu przechwyciła rozmowę Rosjan: Żołnierze wiedzą o kłamstwach Kremla. "Propaganda u nas działa

Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Wojna w Ukrainie. Rosjanie szykują prowokację w Melitopolu

Melitopol to miasto w obwodzie zaporoskim. Znajduje się pod rosyjską okupacją. W środę w centrum Melitopola doszło do wybuchu. Władze miasta przekazały, że do eksplozji doszło w komendanturze okupantów. 

"W pobliżu siedziby wroga w centrum Melitopola rozległa się głośna eksplozja. Tu znajduje się biuro komendanta okupantów. Czekamy na szczegóły dotyczące strat wśród raszystów" - napisał mer Melitopola w serwisie Telegram.

Po wybuchach Rosjanie zablokowali wyjazd z miasta, a na wjeździe obowiązuje pełna filtracja. - Nawet rozbierają ludzi - powiedział Fedorow w trakcie rozmowy z ukraińskimi United News.

Filtracja to sposób Rosjan na wychwycenie Ukraińców, którzy sprzeciwiają się okupantom - obywatele Ukrainy po sprawdzeniu często trafiają do obozów filtracyjnych, gdzie są przesłuchiwani i torturowani.

Melitopol. "Rosjanie przygotowują prowokację na wielką skalę"

Według departamentu komunikacji strategicznej Zbrojnych Sił Ukrainy  Rosjanie przygotowują się do przeprowadzania prowokacji. Winę chcą zrzucić na siły ukraińskie w Melitopolu.

"Całkiem prawdopodobne, że w Melitopolu Rosjanie przygotowują prowokację na wielką skalę. Zgodnie z rozkazem gauleitera E. Balickogo mieszkańcom rozdawane są ulotki, w których zostało opisane, jak się zachowywać, by uratować się przez atakiem HIMARS. Zazwyczaj takie działania są dowodem podstępnych zamiarów okupantów"- napisały Siły Zbrojne Ukrainy na Telegramie.

"Chcemy ostrzec mieszkańców, żeby nie ufali moskalskiej propagandzie. Zbrojne Siły Ukrainy nigdy nie prowadziły i nie będą prowadzić ostrzałów w miejscach, w których znajdują się cywile" - podkreślono w komunikacie.

**********************************

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Więcej o: