Norwegia. Zawalił się most, samochody wpadły do rzeki. Kierowca ciężarówki: Myślałem, że umrę [ZDJĘCIA]

W Norwegii doszło w poniedziałek do zawalenia się mostu na rzece Gudbrandsdalslagen. W chwili zdarzenia znajdowały się na nim dwa samochody. Żaden z kierowców nie doznał poważnych obrażeń. - Nagle zrobiło się tak stromo, że nie mogłem jechać dalej - przekazał kierowca samochodu ciężarowego, który został wyciągnięty z wody helikopterem.

Do zawalenia się prawie 150-metrowego mostu na rzece Gudbrandsdalslagen doszło w poniedziałek przed ósmą rano w miejscowości Tretten, znajdującej się około 200 km na północ od Oslo. W chwili zdarzenia na moście znajdował się samochód osobowy oraz ciężarówka, w obu pojazdach podróżowali tylko kierowcy - donosi norweski portal aftenposten.no

Zobacz wideo Eemslift Hendrika. Akcja ratunkowa

Zawalenie mostu w Norwegii. Kierowca ciężarówki: Myślałem, że umrę

Mężczyzna, który podróżował samochodem osobowym, samodzielnie wydostał się z pojazdu i dotarł na brzeg rzeki. Z kolei kierowca ciężarówki został wyciągnięty z norweskiej rzeki przez służby, które wykorzystały helikopter ratunkowy. Obaj mężczyźni znaleźli się pod opieką lekarzy, żaden z nich nie odniósł poważnych obrażeń. 

Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl 

Terje Brenden, który w chwili zdarzenia siedział za kierownica samochodu ciężarowego powiedział w rozmowie z portalem lastebil.no, że most zawalił się kiedy znajdował się na jego środku. -  Asfalt przede mną zaczął falować w górę i w dół - prawie tak, jakbym widział trzęsienie ziemi. Nagle zrobiło się tak stromo, że nie mogłem jechać dalej - relacjonował. - Myślałem, że umrę, ale mój czas nie nadszedł.

Minister obrony Peter Hultqvist (w środku), minister obrony Danii Morten B?dskov (po lewej) i minister obrony Norwegii Bj?rn Arild Gram (po prawej) na konferencji prasowej w związku z ich spotkaniem w Malmö Skandynawowie "zacieśniają współpracę". Wiedzą, na co stać Rosję

Norwegia. To nie pierwsze zawalenie się mostu w ostatnich latach 

Most, który się zawalił, został oddany do użytku w 2012 roku. Miał 148 metrów długości i 10 metrów szerokości, składał się z dwóch pasów ruchu oraz chodnika dla pieszych. Burmistrz miasta Oyer, położonego w pobliżu miejscowości Tretten powiedział, że most jest całkowicie zniszczony. Wszystko się zawaliło - powiedział, co cytuje portal nyheder.tv2.dk. Nie jest na razie znana przyczyna zawalenia się mostu. To nie pierwsze takie zdarzenie, do którego doszło w Norwegii w ostatnich latach. W lutym 2016 roku zawalił się most przechodzący przez rzekę Sjoa.

Strzelanina w Oslo Oslo. Strzelanina przed klubem dla osób LGBT. Nie żyją dwie osoby

*******

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: