Wypadek autokaru w Chorwacji. Rzecznik policji: Ofiary i poszkodowani zostali zidentyfikowani

Proces identyfikacji pasażerów, którzy ucierpieli w wypadku polskiego autokaru w Chorwacji, dobiegł końca. Jak przekazał Mariusz Ciarka, rzecznik Komendanta Głównego Policji, zarówno ofiary, jak i osoby poszkodowane zostały zidentyfikowane.
Zobacz wideo Jak udzielać pierwszej pomocy? Policjanci tłumaczą krok po kroku

W sobotę polski autokar wiozący pielgrzymów do Medjugorje wpadł do rowu na autostradzie pod Varażdinem. W katastrofie zginęło 12 osób, w tym kierowca, a ponad 30 odniosło obrażenia. Autokarem podróżowało 42 pasażerów i dwóch kierowców.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Wszyscy zostali zidentyfikowani

W poniedziałek inspektor Mariusz Ciarka, rzecznik Komendanta Głównego Policji, przekazał TVN24, że zarówno ofiary, jak i poszkodowani w wypadku zostali zidentyfikowani. 

Wcześniej ambasada RP w Zagrzebiu wydała komunikat, w którym podkreślała, że proces identyfikacji jest trudny. "Nikt z podróżnych (podobnie jak prawie wszyscy z nas) nie nosi na szyi nieśmiertelnika z danymi osobowymi. Nikt też nie podróżuje z dokumentami w kieszeni. Te z reguły są w bagażu podręcznym (torebka, plecak, itp.) i znajdują się blisko właściciela. W momencie wypadku siła uderzenia sprawia, że bagaż podręczny przemieszcza się i to nawet wiele metrów" - zaznaczyła.

"W przypadkach bezspornych (a zwłaszcza osób przytomnych) przekazaliśmy rodzinom informacje o losie ich bliskich. W przypadkach budzących wątpliwości co do tożsamości osoby poszkodowanej nie mamy prawa przekazywać dalej takiej informacji. Mogło się zdarzyć, że ktoś mógł się dosiąść w czasie jazdy lub po drodze opuścić autobus. Czasem nawet rodziny, które już przyjechały do Chorwacji, mają wątpliwości co do tożsamości ich bliskich. Same przypuszczenia to za mało, żeby przekazać komukolwiek informację o śmierci danej osoby. Z osobami nieprzytomnymi jest podobnie. Nie możemy popełnić błędu" - dodała polska placówka dyplomatyczna.

"Planujemy transport przynajmniej 13 pacjentów"

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz poinformował w poniedziałek, że w najbliższych dniach planowany jest transport do Polski z Chorwacji przynajmniej 13 osób rannych w wypadku polskiego autokaru.

- Pierwsi powrócą być może jutro, najpóźniej pojutrze, samolotem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Będzie to dwójka pacjentów w stanie lżejszym i jedna pacjentka w stanie ciężkim, która musi jeszcze przejść operację w Polsce. Potem, większym samolotem powinna trafić do Polski dziesiątka pacjentów w różnych stanach - powiedział Wojciech Andrusiewicz w TVP Info.

Jak dodał prowadzone są rozmowy w tej sprawie między Polską Misją Medyczną i chorwackimi lekarzami.

Więcej o: