Wypadek autokaru w Chorwacji. Potwierdzono tożsamość rannych. W niedzielę identyfikacja zmarłych

Potwierdzono już tożsamość wszystkich osób, które przeżyły sobotni wypadek polskiego autokaru w Chorwacji. Jak przekazał rzecznik KGP insp. Mariusz Ciarka, na niedzielę zaplanowano identyfikację ofiar śmiertelnych.

- Dzisiaj jest taki trudny dzień, ponieważ dzisiaj będzie oficjalna identyfikacja tych osób, które nie przeżyły. Można powiedzieć tych jedenastu ciał, bo kierowca był zidentyfikowany, ponieważ był zakleszczony za kierownicą w zapiętych pasach, czyli nie było żadnych wątpliwości co do jego tożsamości - mówił w niedzielę rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka w rozmowie z PAP, cytowanej przez Wp.pl

W sobotę ustalono ostatecznie tożsamość wszystkich osób, które wypadek przeżyły.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Autokarem, który uległ wypadkowi w Chorwacji, podróżowały 44 osoby. 12 z nich - w tym kierowca - zginęło. Do wypadku doszło przed godz. 6 rano. Z niewyjaśnionych dotąd przyczyn kierowca stracił panowanie nad autokarem, zjechał w lewo i po uderzeniu w barierę energochłonną autobus wpadł do rowu. Pojazdem podróżowali pielgrzymi jadący do Medjugorie

Zobacz wideo Ucieczki z korka, cofanie pod tira, jazda pod prąd. Tego nie robić na drodze ekspresowej czy autostradzie

Wypadek polskiego autobusu w Chorwacji

Poszkodowani trafili do szpitali w Zagrzebiu, Varażdinie i Czakowcu. Czworo lżej poszkodowanych wróciło do kraju w nocy z soboty na niedzielę z delegacją polskich władz, która przyjechała na miejsce katastrofy.

Jak mówił w chorwackiej telewizji HRT lekarz z tego szpitala Josip Bubnjar, poszkodowani w wypadku polskiego autokaru w Chorwacji, którzy są w szpitalu klinicznym Dubrava w Zagrzebiu, są w stanie stabilnym, ale mają poważne obrażenia. 

- Czworo z poszkodowanych znajduje się na oddziale intensywnej terapii. Niektórzy z pacjentów czekają jeszcze na dodatkowe zabiegi. Dwóch lżej rannych pacjentów leży na innych oddziałach. Jeden na oddziale traumatologii i ortopedii, a drugi - na oddziale chirurgii plastycznej - mówił Josip Bubnjar.

Z kolei dwoje poszkodowanych, którzy leżą w szpitalu w Varażdinie, w północnej części kraju, nadal jest w stanie ciężkim. 

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: