Była żona Putina - jaki ma majątek i gdzie zniknęła Ludmiła? Raport fundacji Nawalnego

Z ustaleń fundacji Aleksieja Nawalnego wynika, że była żona Władimira Putina - Ludmiła, czerpie wielomilionowe zyski dzięki nieruchomości zlokalizowanej w Moskwie. Jest to okazały dom, który w przeszłości należał do pisarza Lwa Tołstoja. Dochody z wynajmu tej nieruchomości wynoszą co najmniej 250 milionów rubli rocznie.

Fundacja Walki z Korupcją Aleksieja Nawalnego opublikowała w mediach społecznościowych nagranie pt. "Miliardy za milczenie. Gdzie zniknęła Ludmiła Putin?". Dowody w sprawie dochodów byłej małżonki prezydenta Rosji przedstawiła prawniczka Maria Piewczich.

 

Była żona Putina ma miliony rubli zysków, ale nie jest objęta sankcjami

Z ustaleń prawników zrzeszonych w fundacji Nawalnego wynika, że była żona Władimira Putina czerpie milionowe zyski dzięki nieruchomości zlokalizowanej w centrum Moskwy. Budynek ten, który w przeszłości należał do rodziny rosyjskiego pisarza Lwa Tołstoja, ma być głównym źródłem utrzymania Ludmiły.

Dom Wołkonski, bo tak nazywa się okazała nieruchomość, jest oficjalnie własnością Fundacji Rozwoju Komunikacji Interpersonalnej, którą zarządza obecny mąż Ludmiły - Artur Oczeretny. Fundacja ta jest też sponsorowana przez państwo, a dokładniej przez władze Moskwy, Gazprombank czy koncern Siewierstal.

Zobacz wideo Największy lęk Putina. Ekspert: Właśnie dlatego od zawsze bał się rewolucji

Wcześniej, na początku lat dwutysięcznych, ówczesna żona Putina została patronką fundacji wspierającej rozwój języka rosyjskiego i to właśnie jej władze Moskwy i administracja prezydenta miały przekazać działkę i wchodzący w jej skład majątek przy ulicy Wozdwiżenki 9. Budynek ten został następnie wyremontowany i rozbudowany.

Przeczytaj więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.

"W marcu 2020 roku Ludmiła otrzymała ponad 192 mln rubli na swoje konto prywatne"

W budynku aktualnie urzęduje wspomniana wyżej FRKI, z którą Ludmiła przynajmniej formalnie nie ma żadnego związku. Fundacja obecnego męża Ludmiły wynajmuje jednak nieruchomość firmie Meridian, która należy do byłej pierwszej damy. Ta firma natomiast podnajmuje budynek firmom prywatnym i dwóm rosyjskim bankom - VTB i Sbierbank.

Dochody z tytułu takiego najmu mają sięgać - według fundacji Nawalnego - co najmniej 250 mln rubli rocznie (około 18,5 miliona złotych). "Zgodnie z transakcjami bankowymi, do których dotarli autorzy filmu, w marcu 2020 roku Ludmiła otrzymała od firmy Meridian ponad 192 mln rubli na swoje konto prywatne" - czytamy na niezależnym rosyjskim portalu meduza.io. 

Fundacja Nawalnego zauważa, że ani Ludmiła, ani jej obecny mąż nie zostali objęci sankcjami nałożonymi przez Unię Europejską po ataku Rosji na Ukrainę. W maju sankcje wobec Ludmiły Oczeretnej wprowadziła Wielka Brytania. 

Więcej o: