W poniedziałek 1 sierpnia koło godziny 19:00 czasu lokalnego w restauracji McDonald's na nowojorskim Brooklynie doszło do kłótni, w wyniku której postrzelony został 23-letni pracownik - podaje "New York Post". W związku ze sprawą aresztowano dwie osoby.
Według amerykańskiego tabloidu, powołującego się na źródła w policji, powodem sprzeczki były zimne frytki otrzymane przez jedną z klientek restauracji. Kobieta miała kłócić się z 23-letnim pracownikiem lokalu, prowadząc równocześnie wideorozmowę ze swoim 20-letnim synem.
Młody mężczyzna znajdował się wówczas prawdopodobnie niedaleko obiektu, ponieważ wkrótce przybył na miejsce, gdzie między nim a pracownikiem baru szybkiej obsługi wywiązała się kłótnia. Mężczyźni udali się przed lokal. Wtedy 20-latek miał wyciągnąć broń i oddać strzał w szyję 23-letniego mężczyzny. Całe zajście zostało uchwycone na nagraniach monitoringu.
Więcej aktualnych wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak podaje stacja ABC 7, stan ofiary określany jest jako krytyczny. Z kolei sprawca napaści miał być wcześniej trzynastokrotnie aresztowany - między innymi za kradzieże i napaści. Mężczyzna został zatrzymany i oskarżony o usiłowanie zabójstwa oraz posiadanie broni. Poza nim aresztowana została także 18-latka, która według policji wręczyła napastnikowi broń, z której padły strzały.