W poniedziałek 8 sierpnia rozpocznie się proces Cezarego R., który jest oskarżony o brutalne zamordowanie mieszkającej w Szwecji 32-letniej Polki. Mężczyzna był mężem ofiary. Beata była matką piątki dzieci. Jedno z nich miało być świadkiem jej śmierci - podał "Fakt".
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Morderstwo 32-letniej kobiety wstrząsnęło Polską i Szwecją. Matka ofiary ma nadzieję, że sprawca nigdy nie wyjdzie z więzienia. Przed śmiercią Polka była ostatni raz widziana w towarzystwie męża, który ją podwoził. To było 24 września 2021 roku. Później zniknęła.
Policja przeszukiwała całą dzielnicę Malmoe Oxie, aż przy stacji benzynowej znaleziono torebkę z telefonem i kartą płatniczą należącymi do zaginionej 32-latki. Jej zwłoki zostały odnalezione 20 listopada. Obrażenia wskazywały, że kobieta została zamordowana. Policjanci od razu skierowali swoje podejrzenia na jej 50-letniego partnera - Cezarego R.
"Fakt" podał, że mąż miał ją dusić i poderżnąć jej gardło. Kilka miesięcy przed tragedią kobieta wysyłała bliskim zdjęcia obrażeń, które także miały być efektem przemocy stosowanej przez jej męża.
32-latka była matką pięciu synów. Najmłodszy z nich - wówczas 7-letni Oskar - miał być świadkiem zabójstwa. - Nie znamy motywu, jednak krótko przed śmiercią Beata wystąpiła o rozwód i zgłosiła oskarżonego na policję - mówiła "Faktowi" prokuratorka Kristina Amilon z prokuratury w Malmoe.
Polka miała starać się o wyłączną opiekę nad dziećmi oraz sądowy zakaz zbliżania się do nich jej męża, ze względu na stosowane przez niego groźby i przemoc. Wniosek został jednak odrzucony.
Mężczyźnie grozi dożywocie. Oskarżycielką posiłkową jest matka zabitej kobiety.
*****************
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.