Franciszek nie wyklucza zupełnie emerytury. "To nie katastrofa. Można zmienić papieża, to żaden problem"

Papież Franciszek przyznał, że z powodu problemów z kolanem nie może już podróżować tak jak kiedyś. O swojej ostatniej pielgrzymce do Kanady powiedział, że była dla niego "trochę sprawdzianem", który pokazał, że musi zwolnić. Głowa Kościoła Katolickiego stwierdziła, że być może pewnego dnia przejdzie na emeryturę.

Podczas konferencji prasowej na pokładzie samolotu wracający z Kanady papież podkreślił, że nie myślał dotychczas o rezygnacji z pełnionej funkcji. Głowa Kościoła Katolickiego porównała to rozwiązanie do "otwartych drzwi". Franciszek jednakże stwierdził, że nie ma nic złego w ustąpieniu z funkcji papieża. 

Papież Franciszek nie wyklucza zupełnie emerytury w przyszłości

- To nie jest dziwne. To nie katastrofa. Można zmienić papieża, to żaden problem - powiedział siedząc na wózku inwalidzkim.

Franciszek mówił, że chociaż do tej pory nie rozważał rezygnacji, zdaje sobie sprawę, że musi przynajmniej zwolnić. - Myślę, że w moim wieku i przy tych ograniczeniach muszę oszczędzać (moją energię), aby móc służyć Kościołowi, albo muszę pomyśleć o możliwości odejścia na bok - stwierdził. Dodał, że być może konieczna będzie zmiana stylu jego wizyt apostolskich, które są zbyt długie.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Papież o wizycie w Ukrainie: Chce pojechać, ale muszę się oszczędzać

Podczas konferencji prasowej papież Franciszek został zapytany również, czy uda się na Ukrainę. Głowa Kościoła Katolickiego odpowiedziała: Już mówiłem, że chcę. Zobaczymy, co znajdę na biurku po powrocie do domu. 

- Teraz zobaczymy, jak będę się czuł po powrocie do siebie. Chciałbym udać się do Kazachstanu, to spokojny wyjazd, bez większego przemieszczania się [...]. Na razie nic się nie zmienia. Przed wizytą w Kongo, muszę pojechać do Sudanu Południowego. Jest to podróż z arcybiskupem Canterbury i z biskupem Kościoła Szkocji. Następnie Kongo, ale to będzie w przyszłym roku, bo teraz jest pora deszczowa. Zobaczymy - tłumaczył.

Pytany, czy zamierza się poddać operacji kolana, poinformował, że zalecają mu to lekarze, ale obawia się skutków narkozy.

Papież Franciszek wrócił z Kanady. Podczas pielgrzymki prosił o przebaczenie

Papież w sobotę po godz. ósmej rano wrócił do Rzymu z sześciodniowej pielgrzymki pokutnej do Kanady. Franciszek w imieniu własnym i Kościoła prosił o wybaczenie rdzenną ludność za krzywdy wyrządzone im przez katolików, szczególnie wspólnoty zakonne, podczas realizowania rządowego programu przymusowej asymilacji.

Zobacz wideo Czy papież Franciszek przyleci do Polski? Szrot: To jest decyzja Ojca Świętego. Prezydent go zaprosił

Ostatnim etapem pielgrzymki było miasteczko Iqaluit pod kołem podbiegunowym, gdzie większość stanowią rdzenni mieszkańcy Inuici. Papież spotkał się z ofiarami przymusowej asymilacji, byłymi uczniami szkół rezydencjalnych, prosząc o wybaczenie.

Odkupienie win było głównym motywem niemal wszystkich papieskich wystąpień. Uczynił to wcześniej w Edmonton i Quebecu w obecności premiera Justina Trudeau i Gubernator Generalnej Mary Simon. Podczas spotkania z kanadyjskim duchowieństwem papież powiedział, że trzeba budować pokorny Kościół, który docenia każdą różnorodność kulturową i religijną.

Więcej o: