Atak w Mikołajowie. Rosjanie użyli zakazanej broni. Nie żyje pięć osób, ranni w stanie krytycznym

Rosjanie ostrzelali dzielnicę mieszkalną w Mikołajowie. Zginęło co najmniej pięć osób, 13 jest rannych. Szef władz obwodu podkreślił, że na tym terenie "nie ma nawet śladu obiektu wojskowego", które rzekomo mają atakować rosyjskie siły.
Zobacz wideo Ślub w ruinach. Para wolontariuszy powiedziała sobie "tak" mimo trwającego ostrzału Charkowa

W piątek rano Rosjanie zaatakowali jedną z mieszkalnych dzielnic Mikołajowa. W tym celu użyli zakazanej przez konwencje międzynarodowe amunicji kasetowej. Pociski spadły tuż przy przystanku autobusowym, na którym czekały głównie starsze osoby.

Siedem osób jest w ciężkim stanie

Zginęło pięć osób, a 13 zostało rannych [wcześniej była mowa o pięciu rannych - red.]. Jak podaje lokalny portal Novosti-N, siedem osób, które doznały obrażeń, przebywają na intensywnej terapii. "Siedem z 13 rannych znajduje się na oddziale intensywnej terapii w ciężkim stanie" - przekazały władze, cytowane przez serwis.

Na zdjęciach z miejsca ataku widać m.in. leżące na ziemi ciała czy zakrwawione buty.

Uwaga, poniżej udostępniony film z miejsca zdarzenia jest drastyczny i może być nieodpowiedni dla niektórych osób:

 

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Ukraina: To Rosjanie ostrzelali obóz w Ołeniwce

Sztab Generalny Ukrainy oświadczył w swoim komunikacie, że to Rosjanie ostrzelali obóz w Ołeniwce, gdzie przebywali także ukraińscy jeńcy wojenni.

Przypomnijmy, nad ranem separatyści powiadomili, że wskutek uderzenia rakietowego na obóz w Ołeniwce w obwodzie donieckim poniosło śmierć 40 ukraińskich jeńców wojennych. W jednym z baraków tego obozu na terytorium okupowanym przez Rosjan trzymano wziętych do niewoli obrońców Mariupola. Propaganda rosyjska oskarżyła armię ukraińską o ostrzał tych cywilnych zabudowań.

W Sztabie Generalnym Sił Zbrojnych Ukrainy nazwano kłamstwem i prowokacją oskarżenia strony rosyjskiej. Armia ukraińska respektuje konwencje międzynarodowe i nie ostrzeliwuje celów cywilnych - oświadczyli przedstawiciele ukraińskiej armii.

Więcej o: