Rosja. Okradł "samolot dnia zagłady" Putina. Jest kara, chociaż nie znaleziono ani łupów, ani wspólników

Żora Chaczunc został skazany na cztery i pół roku kolonii karnej o ścisłym reżimie za to, że miał ukraść sprzęt, stanowiący wyposażenie rosyjskiego samolotu "dnia zagłady". Jest to jeden ze specjalnych samolotów Ministerstwa Obrony, który ma służyć najważniejszym politykom - w tym Władimirowi Putinowi, w przypadku ataku nuklearnego.

IL-80 jest nazywany "samolotem dnia zagłady" czy "samolotem dnia Sądu Ostatecznego". Ma być wykorzystany na wypadek konfliktu nuklearnego i być bezpiecznym miejscem dla władz Rosji. To właśnie z pokładu tego samolotu mają dowodzić szefowie sił zbrojnych oraz Władimir Putin w przypadku uszkodzenia naziemnej infrastruktury dowodzenia.

Zobacz wideo Czy istnieje ryzyko użycia broni atomowej przez Rosjan? Siemoniak: Ryzyko jest bardzo małe

Rosja. Śledczy nie znaleźli łupów z samolotu "dnia zagłady". Mimo tego skazali podejrzanego o kradzież

Jeden z najważniejszych samolotów Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej został jednak okradziony. Do tego zdarzenia miało dojść pod koniec 2020 roku w Taganrogu. Mężczyzna, który już wcześniej miał konflikt z prawem, został zatrzymany pod zarzutem udziału w kradzieży. Chociaż nie przyznał się do winy, to według rosyjskich śledczych wraz ze wspólnikami wszedł on na pokład samolotu używając drzwi awaryjnych. Następnie złodzieje zdemontowali i ukradli sprzęt, który stanowił wyposażenie samolotu, a następnie "pozbyli się łupu w nieustalony bliżej sposób".

Rosyjscy śledczy nie znaleźli więc żadnego śladu po zrabowanym sprzęcie, a ponadto nie zdołali ustalić, kim byli wspólnicy jedynego zatrzymanego w sprawie mężczyzny. Mimo tego mieszkaniec obwodu rostowskiego - Żora Chaczunc, finalnie został skazany na cztery i pół roku pobytu w kolonii karnej o ścisłym reżimie. 

Przeczytaj więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.

Jak podaje rosyjska agencja Interfax, kradzież została odkryta przez jednego z pracowników kompleksu lotniczego i naukowo-technicznego w Taganrogu. W oświadczeniu skierowanym do policji napisał, że z samolotu, który stacjonował na lotnisku Jużnyj od 2019 roku, skradziono dokładnie 39 elementów wyposażenia technicznego i pięć radiostacji. Agencja nie podaje, jakie konsekwencje spotkały pracowników ochrony, którzy mieli strzec własności rosyjskiej armii na tym obiekcie. 

Z danych rosyjskiego MON wynika, że Moskwa posiada tylko cztery samoloty "dnia zagłady". Z kokpitu tych maszyn można sterować wszystkimi rodzajami sił zbrojnych - jednostkami naziemnymi, lotnictwem, marynarką wojenną oraz systemami rakietowymi. W posiadaniu takich maszyn są tylko dwa kraje - Rosja i Stany Zjednoczone.

Więcej o: