Wśród rannych w ataku na Kropywnycki jest 13 cywilów i 12 żołnierzy, podają władze administracji wojskowej Kirowogradu, cytowane przez agencję Unian. Rosjanie ostrzelali między innymi teren lotniska. Rakiety uszkodziły samoloty cywilne.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
W czwartek nad ranem siły rosyjskie przeprowadziły ostrzał rakietowy okolic Kijowa. Rannych zostało 15 osób. Generał Ołeh Hromow, wiceszef dowództwa operacyjnego Sztabu Generalnego sił zbrojnych Ukrainy, potwierdził, że rakiety w obwodzie kijowskim trafiły w obiekty infrastruktury cywilnej i obiekty wojskowe. Dodał, że Rosjanie w ataku na jednostkę wojskową w Lutiżu w obwodzie kijowskim użyli rakiet Kalibr.
Według informacji ukraińskich wojskowych, Rosjanie dokonali ataków z terytorium Białorusi, ale też z Morza Czarnego i z terenów Federacji Rosyjskiej. "Od godz. 5.20 do 6.30 zarejestrowano wystrzelenie ponad 20 pocisków z terytorium Białorusi" - przekazało w czwartek Dowództwo Operacyjne "Północ". Jak dodano, dziewięć rakiet uderzyło w las na terytorium osady Honczarowsk w obwodzie czernihowskim.
Do czwartkowych ataków odniósł się prezydent Ukrainy. "Niespokojny poranek. Znowu rakietowy terror. Nie poddamy się. Nie damy się zastraszyć. Ukraina jest niepodległym, wolnym, niepodzielnym państwem. I tak będzie zawsze" - przekazał rano w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Rosjanie bez przerwy dokonują ataków na miasta i wsie w Donbasie. Wskutek ostrzału Torecka w obwodzie donieckim zniszczony został blok mieszkalny. Zginęły co najmniej dwie osoby. Ratownicy wydobyli trzy osoby spod gruzów. Pod gruzami jest prawdopodobnie jeszcze jedna osoba.
Według ukraińskiej policji, w ciągu ostatniej doby Rosjanie 44 razy ostrzelali terytorium obwodu donieckiego. Celem były przede wszystkim obiekty cywilne.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>