Na Telegramie, na rosyjskim propagandowym profilu "Rybar" pojawił się wpis o rzekomym pobiciu Rosjan przez Polaków. Według tych doniesień czworo Polaków zaprosiło małżeństwo z Rosji, aby usiadło przy jednym stole. Kiedy po dłuższej chwili turyści zaczęli rozmawiać o polityce, Polacy mieli rzucić się na Rosjanina i pobić go.
Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Rosyjska propaganda traktuje tak opisany incydent, jako dowód dyskryminacji obywateli Federacji Rosyjskiej. Obsługa hotelu miała nie interweniować i nie próbowała rozdzielić skonfliktowanych turystów, a nawet "stanąć po stronie Polaków w tym konflikcie".
Inne okoliczności tego zdarzenia w Alanyi podaje rosyjski portal Lenta.ru. Bójkę rozpoczął Rosjanin, a jej powodem miało być nieodpowiednie zachowanie Polaków względem jego żony.
Sprzecznych informacji o przebiegu tego incydentu nie rozwiały wiadomości od przedstawicieli hotelu, na które powołuje się rosyjski portal. Według ich wersji bójka między Polakami a Rosjanami miała miejsce późno w nocy w pobliżu zamkniętego baru. Początkowo kilka par piło i rozmawiało, ale potem, gdy Rosjanie wrócili do stołu, zauważyli, że Polak położył rękę na ramieniu jednej z kobiet, co miało wywołać sprzeczkę. Interweniowała ochrona hotelu i turystów rozdzielono.
Rosjanin zażądał wezwania policji. Pojechał razem z funkcjonariuszami na posterunek, gdzie złożył zeznania na temat tego, co się stało. Następnie turyści z Rosji i Polski zgodzili się na pokojowe zakończenie konfliktu, podpisali niezbędne dokumenty i zostali w hotelu.
Warto zwrócić uwagę, że zarówno dla Polaków, jak i Rosjan, Turcja jest popularnym kierunkiem wakacyjnym. Szczególnie teraz, gdy trwa wojna w Ukrainie, rosyjska propaganda poprzez media społecznościowe może szukać pola do prowokacji w i tak już napiętych relacjach polsko-rosyjskich.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>