Brian Humphrey, rzecznik straży pożarnej, podał, że pokaz samochodowy w Peck Park w dzielnicy San Pedro w Los Angeles nie był oficjalnym wydarzeniem - przekazała agencja Associated Press.
Strażak poinformował, że siedem rannych w strzelaninie osób w wieku od 23 do 54 lat zostało przewiezionych do okolicznych szpitali, jednak dwie zmarły z powodu odniesionych ran - to kobieta i mężczyzna.
Policja nie przekazała jeszcze, czy udało się zidentyfikować sprawców. Nie podała również szczegółów zdarzenia.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Tragedia w Los Angeles to kolejna z serii masowych strzelanin w Stanach Zjednoczonych. Dochodziło do nich w szkołach, kościołach, supermarketach oraz podczas parady z okazji Dnia Niepodległości. Od początku roku w było ich w USA już ponad 350.
W maju uzbrojony osiemnastoletni Salvador Ramos wtargnął do szkoły podstawowej w Uvalde w Teksasie. Tam zabarykadował się w jednym z pomieszczeń i zaczął strzelać do uczniów. Zabił 21 osób, w tym 19 dzieci. Jak się okazało, dzień przed swoimi osiemnastymi urodzinami i tydzień przed atakiem na dzieci nastolatek kupił w sklepie z bronią półautomatyczny karabin typu AR-15. Trzy dni później kupił kolejny, a w międzyczasie 375 sztuk amunicji.
W odpowiedzi Kongres uchwalił ustawę zwiększającą kontrolę dostępu do broni przez osoby potencjalnie niebezpieczne. W tej chwili trudno powiedzieć czy i na ile ograniczy ona przestępczość z użyciem broni w USA.