"Wołodymyr Zełenski jest na intensywnej terapii w stanie krytycznym" - taki komunikat pojawił się w czwartek w dwóch ukraińskich stacjach radiowych. O sprawie informowała na Twitterze telewizja Biełsat. "Spółka odpowiedzialna za stację ogłosiła, że padła ofiarą ataku hakerskiego" - czytamy w opublikowanym wpisie.
Tego samego dnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski opublikował w mediach społecznościowych nagranie, w którym zdementował doniesienia o tym, jakoby miał znajdować się na oddziale intensywnej terapii. - Jestem w swoim gabinecie i jeszcze nigdy nie czułem się tak silny, jak teraz - powiedział. Podkreślił, że wciąż pracuje i nie stracił kontroli.
- A oto zła wiadomość dla was wszystkich, którzy takie fejki rozpowszechniacie: nie jestem sam, jest nas 40 milionów - dodał. Ironicznie podkreślił też, że "44 to nie 70" - w ten sposób odniósł się do wieku Władimira Putina, który w październiku skończy 70 lat.
Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Prezydent Ukrainy tłumaczył też, że rozpowszechniony w ukraińskim radiu fake news to efekt działań rosyjskich hakerów. Przeprowadzili oni cyberatak na systemy serwerowe ukraińskiej stacji radiowej i rozpowszechniali fałszywe informacje o Zełenskim.
Zazwyczaj to kwestia zdrowia Władimir Putina wywołuje zainteresowanie mediów na całym świecie. Dyktatorowi przypisuje się m.in. zaawansowany i szybko postępujący nowotwór. Pogłoski o zdrowiu Putina skomentował niedawno ironicznie dyrektor CIA William J. Burns: - O ile możemy stwierdzić, jest najwyraźniej zbyt zdrowy.
Jednocześnie Burns podkreślił, że ta ocena nie stanowi "formalnego osądu wywiadu". Więcej na ten temat w materiale:
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.