Brytyjczycy ostrzegają przed atakami rosyjskich systemów obronnych: Spowodują straty wśród cywili

Brytyjskie Ministerstwo Obrony ostrzega przed rosyjskimi systemami powietrznymi, które zostały rozmieszczone przy granicy z Ukrainą. Resort przekazał, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że pociski nie trafią w zamierzone cele i spowodują straty wśród ludności cywilnej.

W Donbasie siły ukraińskie odpierają rosyjskie próby szturmu na elektrownię Wuhlehirsk - przekazało w raporcie brytyjskie Ministerstwo Obrony. Resort poinformował, że rosyjskie wojska pozostają skoncentrowane na obszarach wokół Kramatorska i Siewierska.

Witalij Kim, gubernator obwodu mikołajowskiego mówił, że siły rosyjskie użyły siedmiu rakiet obrony przeciwlotniczej, aby uderzyć w budynki, infrastrukturę energetyczną oraz magazyny.

Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie na stronie głównej Gazeta.pl

Wojna w Ukrainie. Brytyjskie ministerstwo ostrzega przed rosyjskimi pociskami

Brytyjskie ministerstwo zauważyło, że Rosja z powodu krytycznych niedoborów pocisków naziemnych zwiększyła wykorzystanie pocisków przeciwlotniczych w trybie wtórnego ataku naziemnego.

Rosjanie niemal na pewno rozmieścili strategiczne systemy obrony powietrznej S-300 i S-400, zaprojektowane do zestrzeliwania samolotów i pocisków na dużej odległości

- czytamy w raporcie.

Broń ta ma stosunkowo małe głowice i jest przeznaczona do niszczenia samolotów. "Mogą stanowić poważne zagrożenie dla oddziałów znajdujących się w budynkach, jednakże jest mało prawdopodobne, że przebiją się przez utwardzone konstrukcje" - zauważa ministerstwo obrony.

Według resortu istnieje duże prawdopodobieństwo, że te pociski nie trafią w zamierzone cele, przez co spowodują straty wśród ludności cywilnej. Brytyjskie Ministerstwo Obrony dodało, że wojsko rosyjskie mają niewielkie doświadczenie w obsłudze tego rodzaju pocisków.

Szef brytyjskiego wywiadu o sytuacji w Ukrainie: To da Ukraińcom możliwość kontrataku

Podczas Aspen Security Forum w Kolorado Richard Moore szef brytyjskiego wywiadu zagranicznego również wypowiedział się na temat sytuacji na froncie. Stwierdził, że wkrótce wojska rosyjskie opadną z sił, a ich dowództwo będzie mieć duże problemy z wysyłaniem żołnierzy i uzbrojeniem podczas walk, które trwają na froncie wschodnim. - Będą musieli się prawdopodobnie zatrzymać i to da Ukraińcom okazję do odwetu - powiedział.

Podczas forum szef MI6 potwierdził też oceny szefa CIA Williama Burnsa, który stwierdził, że Rosja straciła na Ukrainie dotąd 15 tys. żołnierzy, zaś kolejne 45 tys. zostało rannych. Został zapytany, czy wie, jaki jest stan zdrowia Władimira Putina odparł, że nie ma dowodów na to, że prezydent Rosji ma poważne problemy zdrowotne.

Zobacz wideo Jak mogą wyglądać dalsze działania Rosjan? Pytamy eksperta

Wojna w Ukrainie. Rosjanie szturmowali w obwodzie donieckim i chersońskim

Jak wynika z najnowszego raportu Sztabu Generalnego Rosjanie podczas ostatniej doby szturmowali miejscowości na wschód i południowy wschód od Bachmutu w kierunku m.in. Sołedaru i Nowołuhańskiego. Szturmy odparto, a Rosjanie się wycofali.

Na linii frontu w Donbasie Rosjanie dokonują ataków artyleryjskich i lotniczych na ukraińskie pozycje. Ostrzały dokonywane są też na południowym odcinku frontu. Tam ukraińska armia odparła szturmy Rosjan na pograniczu obwodu chersońskiego i mikołajowskiego m.in. w okolicach wsi Dawydiw Brid i Biłohirka. Rosyjskie pociski spadały na szereg miejscowości w Donbasie, ale też w obwodzie charkowskim. Ostrzelany został też Nikopol w obwodzie dniepropietrowskim.

Więcej o: