- Nasza ocena jest taka, że Rosjanie w coraz większym stopniu będą mieć trudności z dostarczeniem ludzi i sprzętu w ciągu następnych kilku tygodni. Będą musieli się prawdopodobnie zatrzymać i to da Ukraińcom okazję do odwetu - powiedział Richard Moore podczas Aspen Security Forum w amerykańskim stanie Kolorado. - Myślę, że oni wkrótce opadną z sił - stwierdził, odnosząc się do rosyjskich żołnierzy.
Moore podkreślił, że Ukraina musi pokazać, że wojna jest możliwa do wygrania. Zarówno, aby podtrzymać morale, jak i aby wzmocnić determinację Zachodu w obliczu narastających obaw o niedobory energii podczas nadchodzącej zimy.
Więcej informacji o wojnie w Ukrainie na stronie głównej Gazeta.pl
Szczerze mówiąc, będzie to ważne przypomnienie dla reszty Europy. Ta wojna jest do wygrania przez Ukrainę. Czeka nas dość ciężka zima i… nie chcę mówić, jak postać z 'Gry o tron', ale 'Winter is coming'
- mówił Moore.
Moore mówił, że żniwo wojny jest odczuwalne przede wszystkim w biedniejszych społecznościach wiejskich. Dodał, że wojska rosyjskie jeszcze nie rekrutowały do walk mieszkańców klasy średniej z największych miast Rosji, czyli Sankt Petersburga oraz Moskwy.
To biedne dzieci z wiejskich części Rosji. Pochodzą z miast robotniczych na Syberii. W nieproporcjonalnym stopniu są z mniejszości etnicznych. A to jest jego mięso armatnie
- powiedział o walczących w Ukrainie Rosjanach.
Podczas forum szef MI6 potwierdził oceny szefa CIA Williama Burnsa, który stwierdził, że Rosja straciła na Ukrainie dotąd 15 tys. żołnierzy, zaś kolejne 45 tys. zostało rannych. Zapytany również, czy wie, jaki jest stan zdrowia Władimira Putina odparł, że nie ma dowodów na to, że prezydent Rosji ma poważne problemy zdrowotne.